Jeżeli nie miał by on wpływu na trzymanie sprzęgła, to po co przechodziłeś na jednomas, nad tym się zastanawiałeś??
Przy mocnych set-upach szczególnie w dieslach, gdzie jest olbrzymi moment obrotowy, sprzęgło zaczyna uślizgiwać właśnie przez nie trzymający dwumas.
Kiedyś w dieslu po 8tys km zaczynało mi puszczać sprzęgło i w ramach akcji serwisowej zostało wymienione koło, bez sprzęgła i ślizganie ustało, więc nikt nie wmówi mi ze koło dwumasowe nie ma wpływu, jedno masowe owszem ono wpływu nie ma...
Natomiast ja tego nie rozumiem, jak można obarczać za to Haldex, co tam miało by się slizgać, aby dawać taki efekt, chyba że Messik totalnie zle interpretuje usterkę, faktycznie może być tak że nie zawsze dołącza się tył i przy ostrym bucie zrywa trakcję na przednim napędzie, ale to jest odczuwalny objaw braku przyczepności, a nie uślizgu napędu, swojego czasu działo się tak w aucie Cezarego, wpierw czasami, potem już za każdym razem, rwało trakcję i był to padnięty haldex, ale to było czuć, auto zle się prowadziło, myszkowało i świeciła się ESP