ArTTura jak zwykle opanowany i zrównoważony szkoda tylko, że nie zawsze się tak da, ale jest to najlepsze i oczywiste wyjście. Walka z idiotami też kiedyś ma swój kres i zaczyna nam być obojętne.
Sam miałem liczne przypadki partolenia roboty, najgorsze jest to, że naszym narodową cechą jest brak przyznawania się do popełnienia błędu i wchodzenie w dziedzinę potocznie nazywaną "spychologią".