Pędziłem sobie po autostradzie, a tu jakiś dziwny chałas. Okazało sie , że połamał mi się plastki pod silnikem. Po jego kompletnym zdjęciu zauważylem brak śruby. Nie wiem jak długo tak jeżdzilem. Z tego co widać nic nie wycieka, nie mam kompletnego pojęcia o silnikach. Stąd moje pytanie, mogło to jakoś zaszkodzić czy poprostu wkrecić nową i po sprawie.
załączam fotke. http://lelu666.se/sruba.jpg