No ja byłem w Lyonie i tam właśnie tak jest zostawiasz auto na luzie i ci sąsiad auto przestawia. Poza tym południe Francji to praktycznie każde auto ma jakiś wgniot jeżdżą tam masakrycznie dlatego jak auto jest z Francji na 90% pewne ze było puknięte (nie mówię o mocnym dzwonie ale stłuczce). Młoda francuzeczka mnie wiozła swoim starym peugeocikiem to w górskich szlakach na dwóch kołach w zakręty wchodziła po jednej przejażdżce wysiadłem i uciekłem do auta kolegi Natomiast ostatnio będąc na Majorce mile byłem zaskoczony tym, że kierowcy nawet autobusów hamowali niemal z piskiem jak tylko do pasów się doszło nie do pomyślenia żeby tak było w Polsce.