Czemu koledzy tak namiętnie piszą o vagu i logach?
Pewnie dlatego, że u mechanika na diagnozę straci kupę kasy i przy okazji wymieni pół auta, będzie po kolei wymieniał jak leci, bo nie będzie wiedział co to jest.
Kwestia zrobienia logów to zakup kabelka za poniżej 50 zł i godzinka przeczytania kilku wątków w dziale vag.com, a właściwie wystarczy jeden - jak robić logi. Nie jest to trudne i jak się chce, można sobie samemu zdiagnozować, jak nikt z okolic nie może pomóc.
Nie znam mechaników, którzy robią logi dynamiczne i na tej podstawie wnioskują co jest z autem (chyba, że ten z namiaru wie co i jak).
Jakby przewody były złe przy przepływce czy gdzieś, to podczas skanowania błędów by wykryło chwilowy.

Poza tym, jak po odpięciu przepływki jedzie dobrze, to trzeba ją wymienić (tylko nie kupuj podróbek).