Mam moją TT ponad 5 lat i koło 100% więcej mocy ale dziś jeszcze pamiętam pozytywne wrażenie jakie wywarło na mnie przyśpieszenie seryjnego auta

Idę o zakład że po prostu masz niesprawne auto . Nic nie powinno dusić szarpać itd. przy zmianie biegów a fakt że szedłeś równo z 10-cio letnim ''padłem'' ( Subaru nie trzyma się dobrze z wiekiem ) które być może dawno nie ma tych fabrycznych koni nie jest żadnym wyznacznikiem sprawności Twojego auta .

Problem z diagnostyką jest taki ze ciągle są tacy mechanicy którzy myślą ze jak komp nie wywali błędów to auto jest sprawne Tym czasem może być wiele przyczyn przez które auto traci moc a błędów nie ma .

Najczęściej spotykane to martwa lub umierająca przepływka , nieszczelności w układzie doładowania i na wężykach podciśnieniowych , niesprawny DV i niedomagająca sonda lambda .

Najlepszy sposób na zdobycie wiedzy co dzieje się z autem to logi dynamiczne , brzmi skomplikowanie ale jest bardzo proste do zrobienia , oczywiście opis jest na forum .

Pomysł z odpinaniem tylnego wału jest delikatnie mówiąc komiczny
wielu kierowców nie tylko TT FWD marzy o napędzie na 4 koła a Ty się chcesz go pozbyć dla wątpliwej oszczędności litra na 100 i degradować auto na FWD .

Jeśli natomiast chodzi o latanie bokiem w prawdziwym tego słowa znaczeniu to aby to robić autem 4x4 to 400 koni jest co najmniej potrzebne a auto FWD do tego się nie nadaje







Pozdrawiam