Jadąc wczoraj Wałem w lusterku ujrzałem dwie ścigające się bumy, kolesie szli ostro całą jezdnią myśląc ze rządzą więc nie myslac długo, przepiąłem bieg i przy 200 dopadłem dwie bumy, które nie mogły pogodzić się z faktem ze muszą zjechać ale kilka długich mrygnięć i byli już na prawym pasie, wtedy łyknąłem jednego a potem drugiego mając już ok 250 na szafie, bardzo przyjemnie jest zrobić taki podwójny kil BMW