No zgadzam się tyle, że w wypadku tego samochodu (MR2) sprzedający nie będzie ukrywał, że samochód był robiony bo to największy laik na świecie by stwierdził. A składanie TT polega na tym, żeby nikt nie był w stanie stwierdzić, że był on w ogóle składany, przecież nikt w klepanym TT nie będzie zmieniał maski, klapy bagażnika, progów, świateł, lusterek, nadkoli itp. jak to jest w przypadku tej toyoty.
A odnośnie naszych krajowych cudotwórców i króla TT znalazłem ostatnio kilka egzemplarzy z Niemiec, które pewnie nie sprawiły by im dużego problemu w naprawie .