Witajcie,

ostatnio mam male klopoty z moja TT. I prosze o zdiagnozowanie przypadku, moze to nic szczegolnego i nawet do mechanika bym nie jechal.

1. Odpalam rano samochod, jade spokojnie przez miasto, patrze na licznik a tu...120 km/h!
Tyle na pewno nie lecialem, zreszta szybko okazalo sie, ze licznik zwariowal. Po calkowitym wyhamowaniu na swiatlach wskazywal..30 km/h! I tak moj juz zostalo, od dwoch dni to samo - ciagla matematyka: stan licznika minus 30 . Co to za czort?

2. Odpalanie samochodu gdy postoi minimum 4h, zwlaszcza przy obecnej pogodzie. Odpala od razu, ale zaraz jak zaskoczy to slychac jeszcze taki polsekundowy zgrzyt, jakby cos sie ocieralo lub nie bylo dokrecone. Dla pelnego wyjasnienia: wymienialem ostatnio rozrzad, moze to cos zwiazane z nim. Mi sie wydaje, ze to moze byc bendiks.

pzdr tomek