WiTTajcie. Mój problem jest pokręcony. Nie działają mi kierunkowskazy. Mam przerobione lampy od super (podobno) człowieka od lamp z Poznania. Założone podłączone. Ale kierunki nie reagują nawet nie cykają. Po wciśnięciu awaryjnych wywala bezpiecznik (tak sprawdzałam, przerywacz dobry)
Jak włączę kierunek to świeci się tylko przednia pozycja przy czym nie cyka oraz piszczy jakbym odpaliła światła na zgaszonym aucie. Pan Tomasz pisze, że to nie wina lamp, bo są dobrze zrobione (nic przy nich nie robiłam, bo się po prostu nie znam XD) podłączyłam jak napisał a problem z kierunkami dalej jest. No i ten awaryjny który wywala bezpiecznik. Jak jest naładowany akumulator to świecą paski ledowe które też są kierunkowskazami I NIE GASNĄ nawet jak auto nie odpalone, udało się tylko raz „mignąć” kierunkiem ale od tamtej pory nic.
Czy może wiecie co z tym zrobić? Robię to z tatą który jest elektromechanikiem i sam ma mocną zagwozdkę jak to się dzieje.

Na zdjęciu światła które się świecą gdy wrzucam kierunek.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk