Witajcie Panie i Panowie.

Ja jestem Krzysztof, ale auto należy do mojej żony Magdaleny
W przypadku tego nie wiem czy niemiec płakał jak sprzedawał i czy jeździł nim tylko do kościoła
Zanim kupiłem ten konkretny egzemplarz obejrzałem przedtem 6 aut. Wyznacznikiem miał być dobry stan techniczny i brak wycieków. Na 7 aut które obejrzałem 5 ciekło/plamiło. Może komuś wydawać się dziwne, że miałem takie kryteria, ale dla mnie ważne, żeby auto było bezpieczne i nie plamiło podjazdu lub garażu.
Auto nie jest typem ideału, na 100% miało małego dzwona z przodu. Ale też nie jest ulepem ze szpachli. Teraz już nie pamiętam ale grubość lakieru nie przekroczyła 200-220 mikronów. Oczywiście nie wszędzie, np dach progi i kilka innych elementów to fabryka. Nie mniej jednak całość zrobiła na mnie nie najgorsze wrażenie. Auto zbiera się całkiem nieźle i tak samo prawdzie. Tak przy okazji jak już byłem prawie na krawędzi desperacji kupna auta po niepowodzeniach, to ciszę się jednak że kupiłem 225Q. Z autami 200+ mam sporo do czynienia ale jednak tak na prawdę moim zdaniem 225Q jakoś jeździ. Po zakupie poszedł pełen serwis licznika u kolegi Annubisa (dzięki - fajny gość), wymieniłem sprężyny tył, naprawiłem radio Blaupunkta + aux i parę innych pierdółek.

przebieg 191 000 km (na początku 2014 miało 165 000 - co wcześniej..... nie mam pojęcia)
rocznik 2000
moc 224 (225?)
napęd Quatrro - to ma sens
silnik APX - chyba
coś jeszcze? - wydech Milltec

Także na chwilę obecną żona zadowolona (oprócz jakości świateł). Mamy auto 3 miesiące. Używamy go jako auto podstawowe dla żony.
W związku z tym, że żonie nie odpowiadało spalanie wstawiłem gaz. Po wstawieniu gazu osiągi się w ogóle nie zmieniły, ale pewnie wynika to z faktu że wstawiałem gaz w polecanej w moim województwie (kuj-pom) firmie Auto-Flesz z Lubicza. Tanie może nie było (3200 pln - dobre graty kosztują), ale za to jest bardzo dobrze. Nie ma różnicy czy to gaz czy benzyna.

Jako, że lubię pogrzebać w autach, zapewne będę Was prosił o pomoc. Nie mam jeszcze żadnych fajnych zdjęć, jak zrobię auto po mojemu to się pochwalę.