Auto: '00 1.8 225 Quattro APX, 153 tyś przebiegu, do 2014 serwisowane w ASO w Niemczech, czysta seria.

Wymienione: Rozrząd (graty ori), filtr paliwa (zamiennik), filtr powietrza, czujnik temp. cieczy chłodzącej (zamiennik BERU), sonda lambda (zamiennik VDO), przepływka (ori),
olej Valvoline 5w40 Maxsynth, olej i filtr w Haldex'ie (ori)

Objawy: Dziwne bulgotanie w elektrycznej pompie płynu chłodzącego turbo po zgaszeniu silnika, zwróciło moją uwagę na sam płyn, zaglądam do zbiorniczka a tam czarno - brązowo i pianka jak na
cappucino. Olej "czysty" tzn. taki jak olej po 10 tyś. km, jednolita konsystencja, brak budyniu.

Myślę sobie - "no to jestem w dupie", chwila refleksji i wymyśliłem żeby najpierw sprawdzić szczelność chłodnicy oleju. Jeden z króćców płynu zaślepiłem, pod drugi sprężone powietrze (1,5 bar), całość do wody. Na zimno (temp. pokojowa) i ciepło (gotowane w garnku z wodą) brak nieszczelności.

Skoro tanio już nie będzie, myślę dalej. Gdzie wymienić uszczelkę pod głowicą? Ponieważ tu gdzie mieszkam (mała mieścina w dolnośląskim) mieszkam od niedawna, zero kontaktów i rozeznania. Jednocześnie 1.8t 225 to nie to samo co 1.4 z Golfa 4, czy 1.9 tdi z Paska którymi zajmują się okoliczne warsztaty. Ostatecznie dzwonię do najbliższego ASO VAG, miła pani w telefonie informuje mnie że wymiana uszczelki w moim silniku kosztować będzie około 1000 PLN za robotę + części. Mocno na "oko" zakładam że do tego jej kawałka dorzucę drugi za nowe graty i całość udźwignę..

Zlewam całą "berbeluchę" z silnika z obu układów, świeży płyn, olej i filtr. Do ASO mam 60 km, ale spoko - emerycka jazda ( maks 2 tyś obrotów i 80-90 km/h) i jest ok.

Przyjęcie do serwisu łącznie trwało 4h
z czego 2h "diagnoza": mechanik wyjechał moim autem na miasto, podejrzewam że sprawdził pełny zakres prędkości obrotowych silnika po czym przy użyciu magicznego niebieskiego płynu, który na moje nieszczęście dość szybko stał się zielony - wykrył w zbiorniczku płynu chłodzącego CO2. Co jak mnie poinformował jest wskazaniem na konieczność zdjęcia głowicy.

1.5h rodził się kosztorys naprawy. Na liście znalazło się z około 10 czynności typu montaż/demontaż oraz około 60 pozycji różnych bibelotów Wliczając kilka konkretnych ( rozrząd komplet + pompa, uszczelka pod głowicę i kolektory, szpilki czy śruby do głowicy) reszta to jakieś uszczeleczki, gumeczki - pierdułeczki. Nie wiem czy tyle się tego obowiązkowo wymienia przy okazji demontażu głowicy, ale pewnie tak. Dla pewności poprosiłęm żeby wszystko co wyjmą z mojego silnika mechanik zbierał w jakimś kartonie, se po naprawie odbiorę i se zrobię korelację z fakturką.
Wyrok: 3600 PLN, 2 lata gwarancji na naprawę.

To było 15.09 - czwartek, dzisiaj jest 26.09 poniedzialek. Status naprawy: blok oczyszczony i przygotowany do montażu uszczelki/głowicy, głowica po weryfikacji i próbach szczelności. W międzyczasie Pan doradca serwisowy zadzwonił i powiedział że jedna ze śrób mocujących turbinę do kolektora jest nie odkręcalna (mocno zapieczona) w związku z tym: muszą coś uciąć i że nie spodziewali się że tak się bedą męczyć z tym demontażem i że to tyle czasu i że dodatkowe części. I ... 4200 PLN będzie (fuck)

Teraz najlepsze, pan doradca chyba po cichu liczył że padnięta okaże się głowica, bo uszczelka wizualnie wyglądała na nie uszkodzoną. Ale się przeliczył. Zadzwonił dzisiaj i po chwili mętnych wywodów, że tą szczelność głowicy to da się sprawdzić tylko częściowo, że to im firma zewnętrzna wykonuje, że nie da rady odtworzyć dokładnie warunków panujących w silniku.... no generalnie wystraszyli się że wszystko nowe , książkowe i tyle pieniędzy kosztuje i że teraz to już się ich problem robi że jak to złożą i rzygnie olejem do płynu to będzie drogo - tylko tym razem dla nich.
A gość coś zaczął gadać że skoro nie znaleźli drogi którą olej do płynu się dostał to powinno się wymienić na wszelki wypadek głowicę, mało telefon mi z ręki nie wypadł.

PYTANIA:

1) Czy w seryjnym silniku, błędne wskazania uszkodzonych czujników, mogą tak zmylić ECU co do faktycznych warunków pracy, że dojdzie do uszkodzeń na skutek zbyt wysokiego EGT, lub spalania stukowego? Osobiście podpada mi MAF który zaniżał ilość powietrza około 10%, oraz lambda VDO, którą dobrał mi gość w sklepie a ja naiwniak nie sprawdziłem czy to do mojego APX'a podchodzi.

2) Słyszałem że zdarzają się zgony uszczelek głowicy polegające na rozwarstwieniu się tejże, którego nie widać po zdjęciu głowicy. Czy to prawda?

3) Od jakiegoś czasu miałem błąd SAI, ten o nie właściwym przepływie powietrza. Przy zimnym starcie pompa SAI wyraźnie chodziła, zwykły szum powietrza, bardzo podobnie do tej którą miałem wcześniej w Golfie IV 1.8t 150 ARZ, jednocześnie jak SAI się włączał silnik zaczynał kulawo pracować, tak jakby wypadały zapłony.. czy to efekt braku szczelności uszczelki głowicy czy ewentualna przyczyna?

Od kupna do teraz temperatury stabilne, nigdy nie spadł drastycznie poziom oleju lub cieczy, nigdy go nie obciążałem przed osiągnięciem 90 stopni (jazda do 2k RPM, bez otwierania na maksa przepustnicy), nie mam też tendencji do pałowania silnika, maksymalne RPM tylko chwilowo przy wyprzedzaniach. Dodam że po kupnie auto raczej trzymało serię (uzyskałem Vmax licznikowe 255 km/h), turbo wstawało płynnie ( między 2100 - 2700 RPM ), przyspieszało bez szarpania czy zamuł. MAF wymieniałem bo na VAG COM'ie dawał trochę mniejsze odczyty przy red line niż 180g/s, lambde bo spalanie wydawało mi się trochę za duże i okapcało na czarno końcówki wydechu. Po wymianie sondy spalanie kosmetycznie mniejsze, osiągi też, wydechy bez zmian. Na VAG'u żadnych błędów, dopiero teraz gdzieś od 2 miesięcy ten o SAI.

Proszę pomóżcie wyciągnąć jakieś wnioski co do przyczyny całej sytuacji (obstawiam że padła uszczelka) , ale nie wierzę że sama z siebie bo to głupie założenie. Chciałbym jednocześnie uniknąć sytuacji w której naprawa skutków awarii kosztująca 4k PLN, nie usuwa jej przyczyn, czyli wcześniej czy później, ale raczej wcześniej wszystko psu w d...ę.

Mam też jakieś szczątkowe logi sprzed awarii:

Te są zrobione zaraz po kupnie auta 11.2015:
Grupa 115, 002, 031: http://vaglog.pl/log_279428.html
Grupa 115, 002, 031: http://vaglog.pl/log_279427.html

Ten po wymianie MAF'a sprzed miesiąca:
Grupa 002: http://vaglog.pl/log_279418.html