W związku z tym że pewne sprawy widzę inaczej to pozwolę sobie dodać mały komentarz .
Spawane dyferencjału to ''patent'' znany od dekad.. Często stosowany w autach na ćwiartkę do driftu i jeszcze być może do jakichś typowo pokazowych sportów. Osobiście nie spotkałem się z torowym autem
AWD ( do time attack )które miało by ten zabieg zrobiony, być może dla tego że takie auta budowane są aby jeździć nimi efektywnie a nie efektownie.
Z tego też powodu zaproponowałem LSD na przód i tył bo w zasadzie w takich autach walczy się o każdy ''gram'' trakcji i głównym celem jest to aby wykorzystując dobrodziejstwa AWD jak najszybciej przejechać zakręt a nie koniecznie brać go bokiem bo o ile na pewno będzie to bardziej efektowne to niekoniecznie szybsze
Jeśli chcesz z TT zbudować auto na tor które zawstydzi i zaskoczy inne auta w powszechnej opinii uważane za lepszy materiał na tor to niestety nie ma w pewnych kwestiach miejsca na kompromisy czy drutowanie
Dodatkowo jazda po torze na skraju możliwości własnych i auta wymaga już dostatecznego skupienia a czająca się w podświadomości wizja ''diffsplosion'' na pewno nie pomoże wycisnąć 101 %
Bo nie oszukujmy się, wcześniej czy później to nastąpi
Potrzebne Ci auto którego jesteś pewien i wiesz że wszystkie kluczowe elementy są przygotowane aby z uśmiechem przyjąć tortury jakie im serwujesz ..
Oczywiście biorąc pod uwagę fakt jak nieskomplikowana jest czynność przełożenia tylnego dyferencjału , możesz spróbować ale na pewno nie teraz .
Osobiście proponowałbym zrobić kluczowe i najważniejsze rzeczy czyli zawieszenie, silnik, hamulce i reszta spraw typowych dla takiego auta i wtedy solidnie przetestować setup.
Wyrobisz sobie dodatkowo jakieś bazowe czasy przejazdów, poznasz auto i jego możliwości i wtedy można ewentualnie zrobić ten eksperyment, sprawdzić jak Ci się podoba i jakie ma przełożenie na czasy ..