Zdiagnozowane - nieszczelność jednego z przewodów. Co ciekawe wyglądał tak jakby był nakłuty. Sam zaglądam pod maskę sporadycznie, pilnuję płynów - czyżby panowie przy poprzednim serwisie dali dupy ? Serwis uszczelnił, uzupełnił płyn i zamówił nowy przewód co by nie było na druty i bandaże Przy okazji wyczyścili komorę bo w międzyczasie wyciekający płyn zrobił swoje. Objawów w postaci kontrolki "cooland" i wycieków już nie ma, zmienimy przewód i będzie ok.