Dzis rano jade do niemiec, przed wjazdem na A2 niedaleko stryczkowa wylatuje lis, bach, trafiony zatopiony, ale szkodu u mnie nie miara.
Cala lewa strona rozwalona, intercooler do wymiany, chlodnica takze, i chlodnica oleju poprostu zalamka.
Mial ktos juz takie zdazenie?? Ile mniejwiecej trwala naprawa i kosztowala?

Mam nadzieje ze ubezpieczenie pokryje koszta.....Mam niemieckie wiec musze troche sie powiadywac jak sprawa wyglada

wstepnie powiedzieli ze robota z oryginalnymi czesciami kosztowalaby jakies 10000 zl.