Witam wszystkich,
wiem, że podbny wątek był juz rozpatrywany, ale może ktoś wpadnie na jakiś pomysł z rozwiązaniem tego.

Kontrolka ABS zapala się w nieoczekiwanych momentach już podczas jazdy i nie gaśnie aż do wyłączenia silnika. Najczęściej zdarza się to po wyjechaniu z myjni (wtedy to raczej juz standard) i po deszczu. Tak, jakby wilgoć miała na to wpływ - to tylko moje domniemania.
Teteta była podpinana pod komputer i diagnozowana już dwa razy...i nic. Program nie wykazał żadnych błędów w żdanym z systemów. Błędy sterowników, które wystąpiły w trakcie eksploatacji przed podłączeniem do komputera zapisują się w pamięci więc diagnoza powinna coś pokazać, a tu nic - wszystko sprawne. :/
Wymieniony został też bezpiecznik (środkowy), co u innych się sprawdzało - i nadal nie pomogło.
Po pewnym czasie nie wiadomo skad, nie wiadomo dlaczego zapala się magiczna kontrolka ABS
Ma ktoś jakiś pomysł może?
Pozdrawiam!