Moze to i dosc dziwne a nawet glupie pytanie, ale wychodze z zalozenia, ze lepiej zapytac niz potem cierpiec. Do rzeczy: uzytkujac autko od niedawna zauwazylem pewna niepokojaca sprawe - zostawiam auto rano pod praca, caly dzien pada, a kiedy jade zatankowac we wlewie stoi deszczowka siegajaca mniej wiecej szczytu srebrnej "tuby" zakonczenia wlewu. Nie chcac narazic silnika na wlasnie sie wody z brudem do baku, za kazdym razem "wychlapuje" paluchem czesc wody. I tutaj pytanie - czy tam nie powinno byc odplywu? Nie odkrecilem jeszcze korka bez tej operacji i boje sie to zrobic "na probe". Nie jest to jakos super uciazliwe ale zwyczajnie mnie to zastanawia

Pozdrawiam!