witam , będę kupował auto w Polsce i no comments... to co opowiadają sprzedający to stek bzdur... oglądałem w ostatnim miesiącu kilka aut tzw laleczek, igiełek i wszystkie były na maxa po przygodach... a że już mnie oczy bolą od szukania zlewek na lakierze potrzebuje chyba kupic taki czujnik ale nie wiem jaki będzie sensowny i nie przekłamujący... może coś polecacie , jakieś sugestie czy uwagi...? z góry dzięki
pozdr