Hej, mam pytanko - na jesieni zeszłego roku zaczęło mi walić z klimatyzacji "octem", no wiec wybrałem się do zakładu odgrzybiania i nabijania klimatyzacji - zapłaciłem za komplet 150 zł i było super - do dnia dzisiejszego. Problem jest dokładnie taki sam. No nie pojadę do nich żeby mi znów ozonem odgrzybili bo za 6m będę miał to samo. Ma ktoś pomysł z czym może być problem (może skraplacz jest zasyfiony?). A może ktoś zna w Lublinie jakiś sensowny zakład który mi przejrzy tą klimatyzację w całości a nie tylko wsadzi "generator" ozonu na 40 min do środka .
Dodam, ze samochód praktycznie poza wyjątkami w zimie nie wyjeżdzał z garażu.
Z góry dzięki za info.
BTW. gdzie znajduje się skraplacz w TT 8N.