zgadzam się z Tobą annecy.
kiedyś, w pracy miałem podobnie.
może jedna osoba tylko zdobyła się na odwagę i powiedziała że mam fajny samochód.
pozostali: "auto dla kobiet", "auto dla dresiarzy" i jakieś takie durnowate kpiny na poziomie dzieci z przedszkola w stylu: "moje klocki są lepsze a twoje gorsze" - żenada.
ale oczy im się z zazdrosci świeciły i nózkami przebierali żeby się przewieźć
nooo... a potem... potem to już była zazdrosć, pogłębiająca się z dnia na dzień (takie to smutne i żałosne jak sie na takich ludzi patrzy
[ Dodano: |11 Sie 2010|, 2010 11:22 ]
p.s
możesz mieć dobre intencje w stosunku do ludzi a ludzie i tak wietrzą w tym jakis podstęp albo myślą, że chcesz ich oszukać - heh... tak jakbyś miał na to ochotę?? albo widział w tym jakiś sens??? (najprawdopodobniej tak reagują bo sami oszukują innych lub wykorzystują). jak to się mówi potocznie: ludziom nigdy nie dogodzisz, albo jak powiedział w XVIIIw markiz De Montegnac: "mów ludziom prawdę a w nia nie uwierzą"
cos w tym jest