Audi TT 8n - koszty utrzymania 225 KM

[maho10]

tak czytam ten temat, kolega bigbird.co dobrze mówi. Ja to lubię grzebać przy aucie, wiele napraw robię samemu, a i jak trzeba cos zlecic, to cale szczescie mnie w miare stac. Moze tez dlatego odnosze wrazenie, ze nie ma jakos mocno zle. Prawda jest taka, ze jak ktos chce bezproblemowe auto, to TT 8n powoli juz odpada, z tego wzgledu, ze tak jak Kanapa, mowi, zrobily sie to leciwe autka i problemow bedzie juz tylko przybywac, a nie ubywac.

Jedno podkresle, jezdzi sie tym super i fun jest nieziemski (z wyjatkiem dluzszych tras, samochod nie jest przewidziany na komfort, tylko wrazenia) Dla mechanika amatora z zamilowania jak ja, autko daje duzo zabawy, ale jak ktos sie nastawia, na bezawaryjnosc i tylko jezdzenie, to sugeruje kupic kilku letnie autko

[Skoczek135]

Nie miałem przez jakiś czas dostępu do internetu i tym samym do forum. Niestety wciąż się nie wyleczyłem z zakupu auta, więc temat ciągle aktualny. Natomiast są pewne zmiany...
Otóż mam możliwość zakupu jednego egzemplarza szanowanego kolegi z forum i jeśli auTT się nie sprzeda jutro, to byłbym skłonny pojechać po nie. Niestety nie jest to 225Q, ale 180 ośka. Z tego co zdążyłem przeczytać, to zalecacie mimo wszystko zakup tej wersji, ze względu na oszczędności. Dostałem od kolegi pokaźną listę rzeczy jakie zrobił przez ostatnich parę (4) lat i właściwie na dzień dzisiejszy zostałby mi do zrobienia tylko rozrząd. No i teraz tak się zastanawiam, czy nie lepiej wziąć "pewne" auto, które rzekomo nie ma grama rdzy (choć w dużej części tego nie zauważę - mała podpowiedź odnośnie, czyje to auto bo to chyba jedyne takie oryginalne na forum) i nie bierze grama oleju, pomimo braku Quattro i większej mocy ale również i nierówności w związku z serwisowaniem. Co myślicie o tym?

Wybaczcie za błędy ortograficzne i gramatyczne, gdyż pisze z telefonu

[AcidTT]

Jakis link do tego auta moze??

[Skoczek135]

mam nadzieję, że właściciel się nie obrazi... To auto użytkownika Per-der

[AcidTT]

O to mozesz brac smialo. Na zywo nie widzialem ale wiem ze kolega nie oszczedzal na tym autku

- - - - - - - - DODANO - - - - - - - - -

Jest temat tego auta na forum.

[Leszek]

Cena też przystępna.

[Skoczek135]

Wątek przeczytałem jeszcze przed wystawieniem na sprzedaż i jestem mocno zainteresowany Czyli uważacie, że warto wziąć?

[AcidTT]

Jesli oska Ci wystarczy to tak.

[Skoczek135]

Właściwie to trochę będzie mi brakować Quattro, ponieważ raz na parę lat chciałbym skoczyć w góry zimą... No ale też ile FWD tam jeździ i daje radę
Ponadto piratem drogowym nie jeżdżę, na światłach łapać się nie będę, w zakręty wchodzić nie mam zamiaru z dużą prędkością. Ale sama świadomość obecności Q, była by dużym plusem

[Nielogiczny]

Skoczek kupisz forumową ośkę, z autem nie będzie problemów, będziesz zadowolony i śmigał aż miło ALE gdzieś z tyłu głowy jak na złość będzie się odzywała myśl, że jednak czegoś brakuje, że to mimo wszystko nie jest to. Mnie tak męczy, że nie wybrałem 225 a 180 mimo iż na szczęście w quattro, a też przy zakupie kompletnie się tym nie przejmowałem bo ohoho 180 to też wielka moc... do czasu.

[gigo]

Witam.
Tak jak mój przedmówca pisze (problemów nie będziesz miał z forumowej ośki), zaraz po kupnie auta 180KM to radość i banan na twarzy.
Ale po jakimś czasie będzie myśl wracała, aj szkoda że nie ma 224KM i Quattro.
Również po jakimś czasie (przyzwyczajeniu) będziesz myślał o zwiększeniu mocy, a ze 180KM na + jest dużo trudniej, niż z 224KM na +.
Jeszcze pomyśl, że 180KM a 224KM to 45KM różnicy, nie które auta tyle mają.
Nie chcę Ci odradzać kupna (Twoja decyzja i pieniądze), ale przemyśl to z rozwagą.
Ja szukałem 1,5 roku i znalazłem, a jaka frajda z jazdy Quattro w zimie - bezcenne.
Pozdrawiam.

[Skoczek135]

Niestety TT'ka dziś się sprzedała, albo i stety po tym co czytam. Też mnie kusi zakup Quattro i wiem, że mogę żałować zakupu ośki, ale jeśli miałbym wybierać między półśrodkiem, ale pewnym i niepewnym Quattro to decyzja jest jedna z możliwych. Łatwo jest się wpędzić w wielkie koszta z takim zakupem.
Będę przeglądał forumową giełdę jak i również ogłoszenia w internecie. Jak coś się uda ustrzelić to będę (miejmy nadzieję) szczęśliwym nabywcą.

[hubi_pl]

Od wielu osób w klubie osobiście słyszałem że żałowały zakupu ośki, najczęściej kupowali "nieświadomie" - po pewnym czasie nie wybraliby tt bez 4x4.

[Skoczek135]

Od wielu osób w klubie osobiście słyszałem że żałowały zakupu ośki, najczęściej kupowali "nieświadomie" - po pewnym czasie nie wybraliby tt bez 4x4.

to już przestaje się pogrążać w żalu i smutku, po sprzedanym egzemplarzu
Coraz bardziej jestem przekonany do Quattro i chyba na takie się ukierunkuje tylko, szczególnie że czas mnie nie goni i mogę na spokojnie podejść do zakupu.
A wracając do kosztów utrzymania, to duża różnica w utrzymaniu jest między Q i ośka? Trochę dzięki Per-der zostałem doinformowany o kosztach utrzymania i nie są specjalnie przerażające.

z tego co udało mi sie wyczytać, to jeśli jest dobry serwis haldexa (wymiana oleju i filtra) to nie powinno być problemu z eksploatacją. Czy jest coś w Q co może narazić na koszty w stosunku do ośki? Nie mówię o spalaniu

[AcidTT]

spalanie nie jest wyzsze bo haldex zapina sie tylko w szczegolnych momentach, w trasie jedziemy jak oska. Co do kosztow to jedynie serwis, olej + filtr + ewentualnie insert. Biedy nie ma. Jesli masz pecha to do wymiany moze byc sterownik lub pompka cisnienia. po kilkaset zl za sterownik uzywany i uzywana pompke. Zdarza sie ze padaja ale nie jest to standardem.