Mi jak sie dziecko urodzi to TT nie sprzedam,tak sobie zawsze mysle ze za PRLU jezdzili Fiatami 126p i jakos dawali rade
Mi jak sie dziecko urodzi to TT nie sprzedam,tak sobie zawsze mysle ze za PRLU jezdzili Fiatami 126p i jakos dawali rade
Z rodzinnych ujeżdżałem kombi Vectrę C z 2007r., bardzo wdzięczny wóz. Kawał kufra, wpakować można dwa wózki ze stelażami, fiatowski (z osprzętem GM) 1.9CDTi 120KM (pozbawiony problemu z klapami kolektora) daje radę (dobrze toleruje wirusa na 150KM). Nie pchałbym się w e46, a zwłaszcza w 320d, to wyeksploatowane wozy z przebiegami 400-700tys, wystarczy przerzucić zagraniczne ogłoszenia moto (poza tym ruda już w nich wyłazi). Osobiście celowałbym w diesla fiatowskiego, czyli albo wspomniana Vectra (to naprawdę dobre auto, wersje cosmo/sport świetnie wyposażone, każdy z grupy VAG w tym przedziale cenowym to będzie gołodupiec), ale w Vectrze specyficznie działają kierunkowskazy, znam osobę, która przez to pozbyła się jej kwestia przyzwyczajenia, albo w Alfę 159 1.9Jtd 150km (nie belgijską, miały zaniżoną moc), chyba jedyny samochód z tej klasy, gdzie wewnątrz stosowano elementy aluminiowe, a nie palstyk udający alu, no i te fotel...eh..., Włochów nigdy nie ograniczała wyobraźnia Następnie uderzałbym w Volvo V50 2.0D, ma dużo wspólnego z Focusem, ale wewnątrz czuć, że to póła wyżej (poza jedną wersją tapicerki, która pęka na potęgę już przy przebiegu 150tys.) Aczkolwiek ani Alfa ani Volvo nie będą tak pakowne, jak Vectra (osobiście na początku czułem jakby mi nieco przód w zakrętach wyjeżdżał). Do 25tys. szukałbym najbogatszej wersji Vectry z konsolą CD70, perforowaną, wentylowaną, skórzaną tapicerką, podgrzewanymi ****mi, wbudowana navi, pełen komp, tempomat, bi-xenony skrętne i masa innych gadżetów u konkurencji często niedostępnych. Z drugiej strony uważam, że kupując śmiganego diesla 3ba stawiać na dobry stan techniczny, a nie wyposażenie (kolor i wyposażenie niech wybierają Ci, którzy idą po samochód do salonu). Sprawdzać pompę, turbo, ciśnienie na wtryskach, dwumas. Koledze 2 mce po zakupie Vectry wysypał się dwumas - 1700zł za LUKa, innemu po miesiacu w Volviaczu - LUKa 3400zł. Diesel to loteria.
Jak masz FWD to bagażnik głęboki jest wiec nie powinno byc tak źle najlepiej zrobic przymiarkę. Ja pamietam ze moi rodzice sobie radzili :P jeździliśmy w czwórkę w trasy Warszawa-Gdańsk Warszawa- Kalisz srebrną FWD moze super wygodnie nie było ale da sie! Ja miałem z 7-10 lat brat młodszy ode mnie o 6. Z rodzinnych moge polecić na pewno lexusa RX300 pierwszej generacji mega wygodne auto oraz infiniti FX 45 piękny dźwięk dobre osiągi i wygląd. Oba niezawodne.
Słowo przeciw słowu, ja polecę i podpiszę się każdą kończyną pod BMW E46 Touring 2.0D 150KM. Mam takie auto jak tzw. śmietnik na codzień, auto nie do zajechania, żwawe, oszczędne i bardzo tanie w naprawie. Jeśli chodzi o Volvo V50 jest tej samej wielkości co e46 touring. Jednak nie wiem czy wiesz, ale silnik 2.0D pochodzi od koncernu PSA(Citroen i Peugeot) jest to bardzo dobry silnik i bardzo niezawodny, więc ja polecę w tym momencie Citroena C5 kombi(ogromne auto jak Omega) i ewentualnie Peugeota 407SW(ciekawy design) auta są dużo tańsze w zakupie, często fajnie wyposażone(zawieszenie pneumatyczne w C5 jest dużo mniej awaryjne niż zwykłe i do tego nie jest drogie w naprawach) Alfę 159 bym sobie odpuścił, piękne auto i tyle. Vectra? auto proste i niezawodne z tym motorem co piszesz, tylko wygląd to typowe auto flotowe. A co do cen części, to kolega trochę przepłacić za LUK-a do Volvo(chyba, że 3400 to cena koła, sprzęgła i robocizny). W przypadku kolegi wszystko się rozchodzi jakim budżetem dysponuje.
Czemu odpuściłbyś Alfę? Nie przedstawiłeś argumentów i autor może nie zrozumieć Twojej wypowiedzi To nie te czasy, kiedy kierowcy Alfy widzieli się rano w warsztacie Vectra ma "flotowy" wygląd? Słyszę masę opinii, że facet w TT wygląda co najmniej dziwnie, szczególnie Ci w spodniach rurkach, sweterkach w serek i mokasynach Wszystkiego są zwolennicy i przeciwnicy. Pierwszy właściciel rzadko narzeka na swój samochód, bo sprzedając nie zdążył go zużyć serwisując na gwarancji, drugiem przy przebiegu 200tys km pada w dieslu dwmuas i już marudzi, ze dany model to "fee", w trzecich rękach trzeba juz dłubać przy silniku, bo nakręcone ok. 500tys. i pretensje do całego świata, że dany samochód jest "blee". Współczesne diesle to większości padaka, zwłaszcza te tłuczone po mieście (dpf-y, egr-y i inne szmery-bajery fascynatów ekologii). e46 to mega loteria, znam temat, bo zanim kupiłem TT szukałem bumci w coupe - to jak szukanie igły w stogu siana. Osobiście wolę "flotowy" wygląd Vectry niż 17letnią aparycję e46, nie wyglądają już świeżo, na ulicach mało widać zadbanych egzemplarzy, na naszych portalach ceny oscylują od 10 do 25 tys., na holenderskich, z domu, od pierwszych właścicieli z udokumentowaną historią też od 10tys., ale...euro przystawić je obok siebie to dwa różne samochody. Chodzi mi o to, że taką Vectrę łatwiej strzelić bez ćwiartek, koszty jej utrzymania też będą niższe. e46 w Pb tak, dla ON stanowczo nie A jeśli uparcie tak to 330d.
a jak w Vectrze z korozją? przed TT pomykalem vectra b 2.5 v6 i pomimo oryginalnego lakieru rdzewiala na potęgę ( a wersja poliftowa).
Vectra C słynie ze świetnego zabezpieczenia antykorozyjnego, w przeciwieństwie np. do Hond, które nigdy nie miały dobrych układów z hutami Jeśli Vectra ma korozję to była walona w tym miejscu. Prywatnie szukałbym Vectry po lifcie (chyba od 2006r.).
Prowadzę serwis więc znam trochę usterkowość aut. Polecasz ewentualnie E46 z silnikiem 330D, tylko do większości napraw trzeba wyjmować jednostkę napędową(upchnięta na siłę do małej komory)i nie porównujemy wersji coupe tylko touring(coupe jest naprawdę ciężko znaleźć w idealnym stanie). Co do egzemplarzy, tak samo ciężko znaleźć ładną E46 jak i ładną Vectrę. Są różne gusta , więc to osobie , która kupuje ma się podobać auto. Tylko jak do tej pory kolega nie podał budżetu jakim dysponuje, więc nasze rozmowy mogą się okazać do niczego, jak się okażę, jak kolega na rodzinne kombi chce wydać 80 czy 100 tyś.
Mam Alfę 159 JTDM150KM sportwagon jako rodzinne autko. Wyposażenia i stylistyka bardzo na plus. Jeżdżę też toyotą avensis II po faceliftingu i toyota jest większa w środku jak i ma znacznie większy bagażnik. Jednak trzeba było pójść na kompromis toyotą jeżdżę bo muszę a alfą bo lubię
Jak dla mnie wrzucanie wszystkich aut, które nam się podobają to nie ma sensu.
Przy zakupie auta rodzinnego kupujący powinien odpowiedzieć sobie na pytania:
jak dużo chcę mieć miejsca w środku czy bagażniku?
Czy zmieszczę się z całą rodziną i bagażami w nowym aucie?
Czy często będę wyjeżdżał z załadowanym bagażnikiem (torby, zabawki, wózek, itp)?
Wielkość wózka, czy wejdzie do bagażnika?
Ja kupując parę lat temu odrzuciłem auta małe (np. A4 B7) wielkość bagażnika, czy ilość miejsca w środku nie spełniała moich oczekiwań (biorąc pod uwagę mój wzrost i wózek dziecięcy na dużych (wygodnych) kołach).
Druga sprawa to wyposażenie, przy danym budżecie warto się zastanowić co się chce mieć w aucie (nowszego golasa, czy starsze a wypasione).
__________________________
Pozdrawiam
no mam oske wiec bagaznik jest dosyc gleboki,i tak sobie mysle ze od biedy to wozek sie zmiesci ciezko mi bedzie sprzedac TT bo sie jeszcze nie nacieszylem autem, trzeba bedzie chyba podjechac pod sklep,poprzymierzac wozki i kupic taki ktory wejdzie do bagaznika TT-ki i po sprawie
Wózek może jakoś upchasz ale nie wyobrażam sobie, że zmieścicie się tam w trójkę Miałem przejażdżkę z moją córką jak miała z 1.5 roku i jedyna opcja to jest ja i ona plus jej wózek ale żona już nie wejdzie! nie chce Cię nakłaniać do sprzedaży TT ale jako auto rodzinne to się nie nada
Witam po dluzszej przerwie,a jednak TT na rodzinne auto sie nie nadaje :/ przez rok bylo ok,ale corka rosnie a niestety tt-ka sie nie powieksza padlo wiec na A4 B5 kombi Nogaro Blau ,kolor z S-ki,w miare rzadki,kupione w slabym stanie technicznym za smieszne pieniadze,wiadomo zawieszenie przednie w tych samochodach to porazka,wlozylem kupe kasy zeby technicznie bylo wszystko,zawiecho kompletne wymienione, komplet hamulcow z zaciskami bo wszystkie 4 byly zapieczone :/ takiego cudu jeszcze nie widzialem,jakies tam sporotowe zawieszenie ,auto zeszlo na dol o 4 centymetry,wyglada o niebo lepiej, kola jak dla mnie to tylko "oldschool" ABT 18 cali z polerowanym rantem,opony 225-40-18,pare drobiazgow jeszcze jest do zrobienia ,ale to tylko kosmetyka,tylna klape pomalowac bo rdza wychodzi i takie tak rozne,automatyczna skrzynia biegow oj chyba powoli sie starzeje,ale nie powiem automat to straszna wygoda jest silnik 1.8 Turbo 150 kucy wiec tragedi niema,to fotki zaraz po kupnie :
A tutaj stan na dzisiaj jeszcze tylko ciemna szyba na tyl,hak musze zdjac,i pare innych dupereli jak wam sie widzi ?? jezdzi ktos jeszcze B5 w kombi ?? wrazenia ??
Obecnie to auto wygląda znacznie lepiej. Jak dla mnie duży plus.
AUDI nie przestaje się kochać.
a tak z ciekawości. W Niemczech można mieć założony hak jak się nic nie ciągnie akurat?