Z tego co piszesz (jesli nie upalasz auta na torze lub inne podobne) to lepsze hamulce na zbyt wiele Ci sie nie zdadzą.
Seryjne hamulce w TT są dobre. Może przesadze jak powiem bardzo dobre ale jak na wagę TT to spokojnie są DOBRE. A to o czym piszesz czyli piszczenie opon tylko to potwierdza. Ja mialem okazje hamować swoją TT z 260kmh do 80 bo gośc mi jakiś trupem wyjechał na autostradzie na lewy pas chcac wyprzedzic cieżarowkę. Auto zatrzymało się "w miejscu" troche dymu za mną sie porobiło, jakieś kontrolki mi zaczeły mrugać na blacie. Byłem w szoku bo wcisnąłem deche gdyz było to hamowanie mocno awaryjnie i heble pokazały klase.
Problem pojawia się dopiero gdyby to takiej sytuacji doszło ponownie za krótką chwile (gaz-hamulec, gaz hamulec). W tym momencie wszystko zaczyna sie "palić" i efektywność spada dramatycznie.
Tutaj własnie z pomocą przychodzą wieksze hamulce i tarcze od np RS'a które radzą sobie z tym doskonale.
Pozdrawiam
Oponami zbyt wiele już nie ugrasz, napewno nie na tyle aby zobaczył roznice "gołym okiem"
Ja przesiadłem sie z Dunlopów Sport Maxxów GT na contisporty czyli tańsze opony a mimo to uwazam ze trzymają sie lepiej(albo mam tylko takie wrazenie)
PS
wg mnie za cene kompletnego zestawu hamulcow od rsa mozna skompletowa duzo lepszy zestaw...