W tamtym roku dostałem pamiątkę z podróży poślubnej przez zananą w całej Polsce gminę Sulechów, zdjęcie od tyłu widać że z jakiegoś śmietnika, lub innego wynalazku, za 70 na 50tce zaproponowano mi mandat 200zł i 4punkty. lub 300 bez punktów. wezwanie do zapłaty dostałem po upływie 30dni, co powinno skutkować przekazaniem sprawy, no ale co tam, kasa to kasa więc trzeba dębić bo na skarb państwa by poszło, a tak to będzie na premie dla pracowników gminy, olałem sprawę, bo wiem dobrze że naginają prawo, oni też o tym wiedzą, skoro po pół roku przysyłają kolejną prośbę o zapłatę na konto gminy, strasząc sądem i takimi tam, myślę no skoro im zależy to po negocjuje trochę, bo predzej czy pozniej koszty i tak by były i raczej większe, zaproponowałem 200zł bez wskazania sprawcy i bez pnkt. no i oczywiście z moimi oczekiwaniami przysłali zgodę i znowu nr konta gminy, myślałem o zejściu na 100zł pewnie by się zgodzili, bo lepszy wróbel w garści, ale darowałem sobie zapłaciłem i sprawę zakończono.