Przyspieszanie na zimnym silniku.

[archi781]

Panowie mowi sie ze zawsze trzeba rozgrzac swiece zarowe przed zaplonem i po ostrej jezdzie powinno sie jeszcze przez chwile zostawic silnik na wolnych obrotach zeby bylo smarowanie w turbo.

Ja nie jezdze sybciej niz 80km/h generlanie ale lubie sobie np po 5 minutach od wlaczenia silnika ruszac z tz buta.
Generlanie nie rozwijam predkosci wiekszych choc czasme wpadne na trzypasmowa i przelcie sie ze 140km/h powiedzmy po 10minutach od wlaczenia silnika.

Czy nadeksploatuje silnik w ten sposob? Czasem wydaje mi sie ze te ostrzerzenia co do dizla, ze powinno sie forsowac ponizej 90C* odnosza sie tylko do jazdy np z predkoscia 170-200km/h i na dluzszych dystansach.

Nurtuje mnie tez czy takie szybkie rusznie po 5 min od zapalania siknika nie jest dla niego obciazajace?

[ZUCZEK]

A do czego wykorzystujesz wskaznik temp silnika patrzysz czasem na niego?
Zasada jest taka, jeżeli masz zimny start nie pałujesz motoru dopóki nie osiągnie 90stopni, jazda po 5min z nogą w podłodze szybko spowoduje zejście turbiny i wielu innych podzespołów.

Ja nie jezdze sybciej niz 80km/h generlanie ale lubie sobie np po 5 minutach od wlaczenia silnika ruszac z tz buta.
Generlanie nie rozwijam predkosci wiekszych choc czasme wpadne na trzypasmowa i przelcie sie ze 140km/h powiedzmy po 10minutach od wlaczenia silnika.

Nie chciał bym kupić auta po kimś takim łamiesz jakie kolwiek zasady używania auta z Turbo
Taki motor lubi czasem jak się mu depnie, że by się turbo nie zapiekło, ale tylko na gorącym silniku.

[archi781]

Ok. Jakie sa jeszcze inne zasady? Nie lamie ich bowiem swiadomie. Doradz prosze czego nie powinno sie jeszcze robic?

Tak patrze na temp. bede pamietal zeby nie forsowac ponizej 90C*

Dziekuje

[ZUCZEK]

Tylko nie odbierz mojej wypowiedzi jako atak, gadamy czysto hipotetycznie, do tego co napisałem dodał bym jeszcze, nie gasić auta po ostrej jeżdzie przez kilka minut, dać wystudzić się suszarce.

[Arttur]

Generalnie nie chodzi tyle o prędkość co obciążenie silnika
Jeśli ruszysz na zimnym spokojnie i dojdziesz płynnie do większej prędkości zmieniając biegi poniżej 3 tyś to możesz sobie i 140 jechać zimnym jeśli będzie wysoki bieg , niskie obroty i nie obciążony silnik ....







Pozdrawiam

[archi781]

O tym staram sie pamietac ale nie zdawalem sobie sprawy ze az do paru minut.
Dlaczego mialbym odbierac jak atak?

Dzieki Tobie auto bedzie mi dzialac dluzej, oszczedzasz mi kase, klopoty itp.
Dziekuje za fatyge i rade

btw ja mam duzo dystnasu i malo kompleksow ;D wiec luz&dziekuje

EDYCJA ---------- Post dodany 08:40 07-03-2012 ---------- EDYCJA

Generalnie nie chodzi tyle o prędkość co obciążenie silnika
Pozdrawiam

Mysle ze najczesciej temp byla okolo 60-70C* przed butem ;(
NO ale rzadko wiec teraz juz bede pamietac.

Dziekuje A

[Pawel-2005]

dodam tylko tyle że gdy temp cieczy ma 90 stopni to temp oleju ma około 55 maks 60 stopni, ja u siebie zaczynam jechać ostrzej(jeżeli w ogóle mam na to ochotę) gdy olej przekroczy 75 stopni , a jest to ze 4-5 min jeszcze po tym jak temp cieczy osiągneła 90 stopni

[szweda]

dodam tylko tyle że gdy temp cieczy ma 90 stopni to temp oleju ma około 55 maks 60 stopni, ja u siebie zaczynam jechać ostrzej(jeżeli w ogóle mam na to ochotę) gdy olej przekroczy 75 stopni , a jest to ze 4-5 min jeszcze po tym jak temp cieczy osiągneła 90 stopni

Paweł tutaj poruszył najważniejszą kwestie, czyli olej.
Mam juz drugie auto z wskaźnikiem temperatury i jest mniej wiecej tak jak to napisał. Co prawda 1.8T w ogóle są ciepłymi motorami, a diesle wręcz odwrotnie, ale od czasu jak temperatura osiągnie 90C to jeszcze minie parę minut zanim olej będzie OK.

Jak nie chcesz zagracać wnętrza wskaźnikiem, to przy wymianie oleju zamontuj podkładkę i pożycz/ukradnij/kup wskaźnik i zobacz jak temperatura oleju działa w funkcji temperatury cieczy. Wyniki te będą dość rozbieżne w zależności od temp otoczenia (zima-lato) ze względu na ciepło właściwe obu płynów, więc jak zrobisz testy zimą to masz pewność, że latem też olej też się dogrzał. Po wszystkim pamiętaj wynik w stylu: OD osiągnięcia temperatury 90C przez ciecz, po 3:21s spokojnej jazdy olej ma powyżej 75C i ogień.

Ogień, no właśnie. Tutaj dochodzimy do kwestii wspomnianej przez żuczka, czyli turbina musi się czasem mocniej pokręcić. Jak nie lubisz sam, to możesz wynająć kogoś za 5zł by ci auto przebutował po mieście, chętnych będzie sporo Dodatkowo diesle mocno kopcą, czego przez DPFy i inne badziewia nie widać, wiec delikatną jazdą jeszcze łatwiej w takim silniku narobić osadów.

[Mari]

To ja dodam tylko od siebie, ze diesela wrecz musisz raz na dwa tygodnie przebutowac okolo 140 km/h na ostatnim biegu przez jakies 10 min. W ten sposob pomozesz filtrowi czastek dopalic sadze. Jesli tego nie bedziesz robil, to czekaja cie duze koszty naprawy. Masz to w instrukcji tez napisane. Takie sa uroki nowych eko - dieseli

Co to znaczy duze obciazenie silnika? Czy rozpedzanie sie do 140 kmh w sposob taki, ze przepustnica 100% do 3 tys obrotow i zmiana biegu to jest duze obciazenie? Wydaje mi sie, ze tak.

[ICE]

Ja rozpędzam silnik rano dość łagodnie. Wskazówka powoli leci do 3 tys i zmiana biegu potem powolutku znów do 3 i zmiana biegu. Tak robię do piątego biegu. Mam 2.8 tys obrotów i śmigam ponad 100 km/h (na wskaźniku doładowanie jest 0.3-4 na minusie).
Nie napędzam silnika szybko do takich prędkości tylko powoli. Więc trochę trwa zanim osiągnę taką prędkość. Od wjazdu na główną drogę to rozpędzam silnik przez jakieś półtora kilometra do ponad 100 km/h nie wciskając mocno pedału gazu i nie wkręcając na obroty.

Full boost po zagrzaniu silnika.

Ten sposób wydaje mi się łagodny. Ogólnie zwracam uwagę na wskaźnik doładowania. Nigdy na zimnym nie chce by wskazówka od -0.7-8 nie doszła do 0.0. Bo chyba w ten sposób turbo nie dostaje po 4 literach.

[Arttur]

Co to znaczy duze obciazenie silnika? Czy rozpedzanie sie do 140 kmh w sposob taki, ze przepustnica 100% do 3 tys obrotow i zmiana biegu to jest duze obciazenie? Wydaje mi sie, ze tak.

Dobrze Ci się wydaje
Trzeba dochodzić do tych 3 tyś płynnie i wolniej niż przy normalnym upalaniu ...




Pozdrawiam

[ICE]

Dobrze Ci się wydaje
Trzeba dochodzić do tych 3 tyś płynnie i wolniej niż przy normalnym upalaniu ...




Pozdrawiam

Hah czyli dobrze robię

[ZUCZEK]

Hah czyli dobrze robię

Bardzo dobrze!
Ja jeżeli mam zimny start a jest potrzeba szybszego nagrzania motoru, bo za którymś tam zakrętem mam zamiar pobutować, stosuje taką zasadę że jadę na wyższych obrotach powiedzmy 4 4-5tyś ale bardzo delikatnie wkręcając silnik, czyli minimalne obciążenia i trochę wyższe obroty, oczywiście nigdy od razu po odpaleniu i w bardzo zimne dni, taki sposób pozwala na szybsze dogrzanie oleju i ma równierz wpływ na to że krócej jezdzi się na niskiej temp.

ps a najlepiej to mam w Volvo, jak wsiadam to silnik ma 90stopni a w środku gorąco bo jest webasto, he he w dieslu to świetny patent.