Panowie Powiem tylko jedno:
Alleluja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!
Dziś dzwoniłem do mech. (drugiego gdzie auto dałem) i auto w końcu jeździ tak jak powinno.
Po wymianie walków, ustawieniu rozrządu i wałków rozrządu (ponoć o jeden ząbek tez były źle ustawione) i polutowaniu kabla od przepływki bo kostka była oderwana, auto wkręca się do 1800mbar i pracuje poprawnie do tego zero błędów.
Dziękuje za pomoc i rady, które dawały mi światełko w ciemnym tunelu jakim był brak mojego TT. W prawdzie już szukałem innego (BMW Z4 3.0Si Coupe) ale pojeżdżę jeszcze TT.
Pozdrawiam.