Witam, od jakiegoś czasu nie mogę uporać się w mojej tt z brakiem mocy. Opiszę sytuację, jak będę umiała:

Przy każdym dodawaniu gazu, nawet na biegu jałowym, słyszę jakby szum. Podczas przyspieszania wydaje mi się ciągle, że gdzieś jest nieszczelność, bo jest i szum, i gwizd. Jednak współpracuję z mechanikiem i ten sprawdzał wszystkie wężyki układu dolotowego - żadnej nieszczelności. Autko słabo ciągnie, tak jakby cała siła turbo szła gdzieś w bok. Są jednak momenty, gdzie auto sunie jak szalone i nie widzę żadnej zależności. Częściej jednak tt jest pozbawione mocy. Dodatkowo zdarza się, że przy przyspieszaniu samochód zdławi się na moment w okolicy 2 - 2,5 tys. obrotów, a na postoju obroty lekko falują. Nie ma to znaczenia, czy na zimnym czy na ciepłym silniku. Na postoju odczuwam co jakiś czas większe drgania silnika.

Został wymieniony przepływomierz, obecnie jeżdżę na nowym zaworze N75, aby sprawdzić czy to nie jego przyczyna, ale nadal objawy są takie same. Przypuszczaliśmy też kiepską benzynę, ale leję 98 na Orlenie, więc mam nadzieję, że to nie to. Martwi mnie ten szum i świst, bo zapewne w tym coś jest nie tak. Na wagu nie wychodzą żadne błędy, bo mechanik sprawdzał. Zastanawiam się, czy to nie wina przepustnicy - czy coś tam się nie zawiesza, bo dlaczego raz jest moc, a raz nie. Pomóżcie

EDYCJA ---------- Post dodany 12:02 01-02-2012 ---------- EDYCJA

Acha, dodam jeszcze, że przy wysokich obrotach, po szybkim odpuszczeniu gazu, słychać powietrze, które jakby uderzało na chwilę o łopatki turbiny. Myślałam, że to niedomaga zawór DV, ale wymieniałam go pół roku temu i dodatkowo mechanik sprawdził mi go jeszcze mechanicznie. Jest sprawny.