Zastanawiam sie ostatnio czy nie lakierowac calej TT zeby samochod odzyskal dawny blask, poza tym troche obrysowalem tylni zderzak. Jest rowniez widocznych pare rys (najprawdopodobniej od nieumiejetnego zmywania ptasich odchodow ;/- pyrznajmniej tak to wyglada) no i oczywiscie zderzak przedni tez by sie przydalo. Pytalem juz u paru lakiernikow i wszyscy proponuja to w cenie ok. 2000zł.

Rozmawialem rowniez ze znajomym (ktory na codzien sie tym zajmuje) o polerke:
1.Samą pastą (ok. 200zl) - napewno by odswiezylo ale po paru myciach trzeba odnawiac i znajomy raczej odradza "bo to wyrzcanie pieniedzy"
2.Z polerka papierem sciernym (nie wiem ile dokladnie kosztuje) ale jest strach ze gdzies lakier jest cienszy i moze sie przetrzec wiec troche strach ;/

Czy jesli bede lakierowac caly to nie wplynie to negatywnie na postrzeganie samochodu przy ewentualnej sprzedazy w przyszlosci (raczej dalszej niz blizszej) ???
Bo ktos pomysli: ocho, pewnie po wypadku to i caly pomalowany

Co radzicie?