Dzięki jasiel, za "rzeczową" poradę Plastikowej osłonki już nie ma, jest gołe pole numerowe niczym nie osłonięte. Chodzi mi o to, że auto, jak już pisałem, blacharsko wygląda bardzo zdrowo, tylko ten pasek, gdzie jest pole numerowe ma dwa "parchy" wielkości paznokcia kciuka, wychodzące akurat na linii cyfr. Nie ma opcji, że pasek z numerami po bokach lub u góry czy na dole ma takie objawy, co na zdrowy rozum mogłoby świadczyć np o wstawieniu ładnego prostokąta z cyframi z innego auta Powtarzam, problem mój polega na tym, że nie wiem czy to jakiś odosobniony przypadek, czy ktoś też się spotkał z taką historią w TT, co oczywiście po sprawdzeniu rozwiałoby moje wątpliwości.
Pozdrawiam

---------- Post dodany o 01:00 ---------- Poprzedni post z 00:58 ----------

Reasumując, czy ktoś miły i uprzejmy, "przy okazji" mógłby rzucić okiem na swój egzemplarz celem porównania?

---------- Post dodany o 01:12 ---------- Poprzedni post z 01:00 ----------

Auto wiem, że jeździło od nowości w niemcowie, potem dwa-trzy lata w UK i od trzech lat w RP ( może klimat UK zadziałał)