Hej. Jestem na TAK. Fakt 1000zł drogą nie chodzi, sama noszę się z takim zamiarem. U mnie jednak TAKIE "zakupy" to lekarstwo na niemoc (np.brak dobrego mechanika blisko) - mam czasem trochę uciułane $, chciałabym zainwestować w TT ale kończy się na przeglądaniu części w necie i zazdrości innym, że sami potrafią sobie tak wiele wymienić/zamontować/ulepszyć Stąd zakupy typu Splitter, felgi, stożek i inne cuda, które kupię, sama założę i mam radochę, to dotyczy też tablic imiennych Wiesz, jeden się cieszy z kalendarza ze swoim autem, drugi tablicami a inny naklejkami Pozdrawiam.