Zamieszczone przez
szweda
Troszkę koledzy upraszczają.
Jeździłem 3 lata na 2ch kółkach bez uprawnień i jak tylko doczytałem co i jak zapisałem się na egzamin.
- Biorąc udział w kolizji/wypadku i nie będąc w posiadaniu prawka, automatycznie jest to nasza wina. Czyli, stoimy sobie w korku, ktoś na nas najedzie z tyłu i to my jesteśmy winni. Podobno w tak oczywistych kwestiach często orzekana jest współwina.
- OC i AC pojazdu, którym się poruszamy nie działa w przypadku kierującego bez uprawnień. Ergo, po kolizji, bez względu na naszą winę jak przytoczyłem powyżej, auto przeciwnika jest naprawiane z funduszu świadczeń gwarantowanych, a on potem nam się dobiera do portfela.