Niemcy mają zupełnie inną mentalność niż Polacy. Nawet jak jadę Sprinterem z lawetą (cały zestaw ma sporo ponad 10m długości) to każdy mnie wpuści praktycznie chwilę po tym jak włączę kierunkowskaz. Gdzieś kiedyś słyszałem dobre porównanie: " Jak Niemiec widzi ograniczenie prędkości do 50km/h to wie że bez powodu tam nie stoi i trzeba zwolnić. Za to Polak jak widzi taki sam znak to uważa że jest to ograniczenie jego swobód obywatelskich i nie będzie zwalniać" . Więc myślę dopóki w naszym kraju ludzie nie zmienią podejścia do przepisów zawsze będzie "Sajgon" na drogach.
Ostatnio edytowane przez d_matys ; 27-11-2011 o 22:16
dokladnie tu jest kladziony ogromny nacisk na przepisy i bezpieczenstwo nie bede sie rozpisylal aby nie robic ot w nie odpowiednim temacie ...ale prawko zdawalem wlasnie w Berlinie i wiem jak tu ucza ((w Pl tez sie uczylem i zdawalem )) bez porownania tu po zajeciach teoretycznych po tych pokazaz filmikow np. z real wypadkow odniechciewa sie wielu zeczy za kolem i to jest wg mnie super ze czlowiek ma takie pranie muzgu zanim dostanie PRAWO DO JAZDY !!!
I TT
Nie jest jeszcze tak zle, sajgon to jest tu;
http://www.youtube.com/watch?v=WF5CXuaBBIo
Znowu TT znowu Cabriolet
ja pie§$%&le ..... poddal bym sie wysiadl z auta i niewiem ....
I TT
Zgadzam się z tym co piszesz. Ostatnio jak do niemcowni śmigałem to zobaczyłem coś takiego.
Śmigam średnio 130 na autostradzie starym oplikiem nie wadząc nikomu.
W PL trąbią, migają i stare fordy Kaa, Cinquecento i inne wynalazki mnie wyprzedzają.
W DE wszyscy śmigają inaczej. BMW czy mercedes jadą tyle ile im odpowiada, powoli do celu zgodnie z przepisami. 0 agresji. Wszyscy Cie wpuszczają i wszystko fajnie się toczy i nie trzeba się denerwować.
W okolicy Gorlic już 2 razy miałem sytuacje taką jak opisywał Mari. Jak widzą coś "innego" lub "lepszego" w lusterku wstecznym dostają fioła.