no niestety TT = jedyny samochod
no niestety TT = jedyny samochod
Tatusiu! Tatusiu! Czy ten samochodzik jest chory??!
Nie Synku... to Diesel...
Kurde Kuba nie zazdroszczę, nie lubię jak coś złego dzieje się komuś z klubu. Dobrze, że nikomu nic się nie stało. Życzę Ci żebyś szybko bezproblemowo teraz załatwił sprawy formalne związane z naprawą z ubezpieczenia.
---------- Post dodany o 01:05 ---------- Poprzedni post z 01:01 ----------
a Pan z X5 przyspieszył w momencie jak miałeś migacze włączone? Dodał gazu, żeby ci zablokować drogę wjazdu?
Ostatnio edytowane przez MichalTT ; 27-11-2011 o 01:04
Jedno jest pewne morda mu się cieszyła jak zobaczył ciebie na krawężniku, przypomniała mi się taka sytuacja, jadę sobie swoim małym baanemTT no i przede mną auta, oczywiście wszyscy zawalidrodzy, więc przy pierwszej okazji lewy i ogień, no jak już zakończyłem kilowanie tych emerytów, na drodze pojawiła się czerwona latarka i zjazd do pitstopu na zmianę konta punktowego i w banku, już widziałem te śmiejące się szczęki i komentarze, no teraz mu sie dostanie, dobrze mu tak i pomknęły rakiety dalej, średnia prędkość ok 30kmh, no a mi sie upiekło, krótka rozmowa i poleciałem w swoje strony
Znowu TT znowu Cabriolet
1 bieg ruszylismy normalnie 2 bieg widzialem nie chcail mnie wpuscic to ja zamiast zwolnic to rura i przed niego. Mogłem odpuścić, ale mądry Polak po szkodzie.Zamieszczone przez MichalTT
Po zdarzeniu nie patrzałem się na kierowce BMW tylko by mnie dobiło, ale na pewno morda mu się cieszyła. Ale objechałem go nie bedzie TT jechalo za BMW
Tatusiu! Tatusiu! Czy ten samochodzik jest chory??!
Nie Synku... to Diesel...
U nas to jest normalne żeby nie wpuścić nikogo bo to my musimy być pierwsi. W Niemczech natomiast jest zupełnie odwrotnie. Oni sami przyhamują żebyś ty mógł wjechać przed niego. Jest zasada na tak zwany "zameczek" , wjeżdżają z pasów na zmianę, przez to mniejsze korki się robią.
W sumie tak powinno być. Ale sam miałem kilka razy w życiu sytuacje że stawałem się takim typowym za przeproszeniem drogowym ********em Na przykład- raz stoję sobie na światłach na "pole position" na prawym pasie, aż tu nagle na bus-pasie po mojej prawej stronie ustawia się czarna Vectra (ja akurat jechałem wówczas Mercedesem ojca, który chyba nie wyglądał zbyt okazale, bo małolaty siedzące w Vectrze były pewne że na odcinku 100m [bus-pas kończył się zaraz za przystankiem] wyprzedzą mnie i wbiją się przede mnie). Zdążyłem jeszcze przełączyć tryb pracy skrzyni biegów na S (Sport) i wyłączyć ESP Takich kierowców jak ten na oko 18-latek trzeba uczyć trochę pokory, bo później zaczynają się takie popisy przed kolegami, czy zbyt wysokie mniemanie o swoich możliwościach Ten na szczęście w porę zorientował się że jednak nie da rady i że 150-konny diesel jego taty nie jest jeszcze najszybszym autem w naszym mieście i odpuścił
Także ja jestem w stanie zrozumieć kierowcę BMW który po prostu- kupił sobie auto z zapewne sporym silnikiem, żeby nie być dymanym na drodze przez pierwsze lepsze auto i najnormalniej w świecie skorzystał z zapasu mocy
Pozdrawiam!
Niemcy mają zupełnie inną mentalność niż Polacy. Nawet jak jadę Sprinterem z lawetą (cały zestaw ma sporo ponad 10m długości) to każdy mnie wpuści praktycznie chwilę po tym jak włączę kierunkowskaz. Gdzieś kiedyś słyszałem dobre porównanie: " Jak Niemiec widzi ograniczenie prędkości do 50km/h to wie że bez powodu tam nie stoi i trzeba zwolnić. Za to Polak jak widzi taki sam znak to uważa że jest to ograniczenie jego swobód obywatelskich i nie będzie zwalniać" . Więc myślę dopóki w naszym kraju ludzie nie zmienią podejścia do przepisów zawsze będzie "Sajgon" na drogach.
Ostatnio edytowane przez d_matys ; 27-11-2011 o 22:16