hehe,
czlowiek uczy sie na bledach - wiec mysle, ze nastepnym razem nie bedziesz taki nadgorliwy i tak jak koledzy sugeruja odejdziesz na minute od okienka zalatwisz sprawe i back do okienka,
babke trzeba troszke zrozumiec, nie mogla pozwolic ci poprawic tego przy okienku, bo gdybys byl ukrytym kontrolerem za taki numer moglaby wyleciec z pracy, co innego nawet puscic oko i powiedziec, ze idziesz w takim razie do wlasciciela, ktory przypadkiem stoi za rogiem i zaraz bedzie pismo uzupelnione - wszyscy i tak wiedza o co chodzi, ale ona ma czyste rece, wiec i problemu nie ma
to samo dhl - dzwonisz do kuriera nawet jesli ma zly numer domu - to telefon i dane osobowe sie zgadzaly, w koncu do ciebie zadzwonil, wiec wystarczylo umowic sie nawet 100 metrow od domu, czy w dowolnym innym wygodnym miejscu miasta i odebrac przesylke w "biegu" legitymujac sie np. prawem jazdy i bylo by po problemie,
jak czlowiek za bardzo chce byc uczciwy to tak to sie konczy...
temat jest w OT , wiec podziele sie historia z podobnym poziomem uczciwosci obywatelskiej, ale wersja skrocona, bo pelna to raczej na opowiesc przy piwie kiedys na zlocie jakims,
no wiec znajomy adwokat, taki jajcasz troche, chcial sobie od wejscia do domu do bramy zrobic taka "niby droge", ukladajac kilka plaskich kamieni, doslownie tak jakby 3-4 plyty chodnikowe, tylko z plaskich kamieni, w odstepach zwyklego kroku walnac na ziemie, by dreptac po kamieniach, zamiast po ziemi, bo wiadomo jak jesien to bloto sie robi, i buty sie brudza
gosc zalatwial cos w urzedzie i z glupoty zapytal (nikt nie wie po co... ) czy moze to zrobic...
Pani powiedziala, ze jasne ze tak, tylko musi pozwolenie dostac, bo to jest forma ingerencji w projekt zabudowy jego dzialki i potrzebny jest wniosek i zgoda na takie "budowy"...
w duzym skrocie gosc robil wszystko jak kazali punkt po punkcie (tak w ramach zabawy i eksperymentu, bo jak wiadomo logiki i zdrowego rozsadku w tym nie bylo... ), sprawa ciagnela sie miesiacami, a ostatecznie dostal... decyzje odmowna z argumentacja, iz uksztaltowanie terenu nie pozwala na takie zmiany sprawe pozostawie bez komentarza oczywiscie i tak pyknal sobie pozniej te kilka kamieni na wlasnej posesji - smial sie, ze kladac je czul sie niemal jak przestepca