Nie no, trzeba autko wyczuć, wiedzieć na ile i kiedy można sobie pozwolić, ale zawsze lepiej nie przeginać za bardzo. Quattro bardzo kusi i wydaje się, że jest bardzo przyczepny. Przy ruszaniu tak, ale jak się rozpędzisz za bardzo, to już można nie wyhamować. Do do zakrętów to zależy od umiejętności, jednak lepiej poćwiczyć wcześniej na większym terenie by nie zrobić sobie lub komuś szkód. Zawsze przy takiej próbie zamiast skręcić możesz polecieć prosto i się spotkać z kimś czołowo...
Rano jak jest szklanka, wystarczy jechać z 10 km/h i dodać gazu w zakręcie