Generalnie najlepsze byłoby big turbo, ale nie mam na to (jeszcze) worka kasy...
Podsumowując:
Jeżeli mamy serię warto pobawić programem Lemmiwings i spróbować dostosować zapłon do lepszego paliwa jak właśnie jedziemy na kargo pokilować VW Golfy TDI Jeżeli kierowca wie co robi to teoretycznie zrobi to wszystko będzie bezawaryjne i silnik nie wybuchnie a my mamy dodatkowe 15 koni w stadzie za darmo (nie licząc wachy). Nie wszędzie mamy stacje z V-POWER wiec nie opłaca się tego robić na stałe w programie bo jak się cofnie zapłon to nie powinno się jeździć na paliwie o mniejszej liczbie oktanowej.
Jeżeli jedziemy grubo czyli wyczynowe paliwo i/lub wtrysk metanolu to tuner robi dwie mapy zapłonu na seryjnym ecu i wtedy są porządne przyrosty.