Też mnie to cieszy. Dla mnie wygrała moja ulubiona partia PO na którą postawiłem głos bo mają dobre doświadczenie w tym co robią, potrafią tworzyć na ile się da na tyle dobry wizerunek Polski w świecie. Nie jest to partia w gorącej wodzie kąpana i skora do wojen/wojenek w różnym tego słowa znaczeniu, także trochę mi lżej jak wczoraj zobaczyłem wyniki.
Martwi mnie jeszcze duże 10% poparcie dla świra Palikota - tzn inaczej - Palikot to nawet sprytny chłopak ale ma niebezpieczne fantazje, a bardziej mnie martwi zgraja dresów i bananowych chłopaków z Chmielnej, którzy pobiegli głosować na Palikota tylko z jednego powodu (wszyscy wiemy jakiego). Szkoda, że taki niebezpieczny wynik uzyskał bo np nie wyobrażam sobie wizerunku Polski i zasad działania państwa jeżeli premierem zostałby Palikot.