Witam,
Myślałem aby dopisać to do postu z akumulatorem, ale mam wątpliwości - wiec jezeli admin uzna że tak winno być - z góry sorki i proszę o przesunięcie.
Natomiast sprawa wygląda następująco:
Zrobiło sie trochę chłodnej i zauważyłem następujący problem. Przy odpaleniu silnika zdarza się ze raz odpala "od dotknięcia" a raz musi mocniej i dłużej zakręcić. Jednakże, jeżeli zgaszę silnik kilka sekund po odpaleniu, to później jest już duży problem aby odpalił. Musi trochę postać "odpocząć" i dopiero później można kręcić Trochę mnie to martwi bo w zimie zdarza się że przez śnieg, zaspy, muldy nierówności auto zaraz po starcie przy wyjeździe z parkingu może zgasnąć (nawet najlepszemu kierowcy - za małe obroty... i wiadomo)
Czy to możliwe że start na zimnym silniku jest dla akumulatora tak dużym wysiłkiem, ze nie może nakręcić kolejnego startu zaraz po zgaszeniu? Akumulator mam dość nowy, świece również... nic w takim razie z tych el. nie powinno być powodem.
Dodatkowo - tak inni forumowicze mam od czasu do czasu falowanie obrotów tzn. zaraz po odpaleniu z ok. 1000 spada prawie do 0 (czasami gasnie). Nie wiem dlaczego czasem tak jest a czasem nie.
Jutro jadę na serwis w inne sprawie i nie wiem czy zlecać sprawdzenie tego (wiadomo dodatkowe koszty). Jednak z drugiej strony - pewnie sam tego nie zrobię.
Proszę was o info to trzeba by było zlecić do sprawdzenia, chyba ze w TT to tak właśnie wygląda.