Zamieszczone przez
Limbo
Witam
Dawno nie miałem przeciwników na drodze... wczoraj i dziś trafiły się jednak dwa.
Drugie starcie z VW Scirocco... kierowca mi nie znany bo przypadkowo spotkany na drodze. Ładny, biały piękny z dwiema rurami z tyłu po lewej stronie. Wiec był to albo 210KM lub 265KM.
Odleciałem o jakieś 8 metrów na początek wiec miazga, ale potem facet trzymał gracje. Uciekałem bardzo mozolnie. Jechałem sam, z prawie rezerwą w baku bez dodatkowych balastów.
Pozdrawiam
Ps w sobote o 9.00 moje TiTi będzie miało wgrywanego wirusika. Zobaczymy ile wycisnie Psów