tez tak uwazam.

piotrze nasz szczescie nie bylo tak zle. Jak pojechaliscie to sobie ogarnalem akurat 2 sztuki. Jeszcze przy was zjadlem Fiat Coupe z 98 o mocy 230KM (waga ta sama ale mial pasazera). Potem było BMW 350d w automacie podkrecone na 280KM - dwa razy kill, scigalismy sie do 1/2 prostej - fajnie, ze gosciu po wyscigu jak pogadalismy, to posluchal rad na temat startow a nie wymyslal jakies tam bzdury co to mu tam nie zadzialalo.

Pozniej jeszcze byl Mercedes C350 z pakietem AMG - moc 272KM, waga mowil ze ponad 1400kg. Wyraznie lepszy mialem start, do polowy mnie dogonil i nieznacznie odjechal (0.5 dlugosci). Najsmieszniejsze jest to, ze co raz mniej sie obawiam tych znaczkow AMG bo widze, ze to ma takie samo przelozenie na moc jak te mistyczne znaczki M3.

Przyznam, ze stal sie to straszny festyn i potwornie mnie to *******. Sadze, ze jest odrobina prawdy w tym co Olaf mowil, ze po zakonczeniu wakacji wroca Ci co sie scigaja, bo fakt faktem - auto tatusia stoi i czeka w wawie, ale synek pojechal na wakacje i nie ma kto sie nim scigac

Te ławeczki przed tym zukiem z grillem to najzabawniejsza rzecz jaka widzialem znowu bmw sie na chwile zapalilo ..
Smieszna akcje zrobilismy bo mister justice stal z suszarka na koncu odkinka na ktorym mozna sie zlapac, to ja z piotrem ruszylismy przodem i od polowy odcinka jechalismy obok siebie 30km/h, tak zeby mustang gt z 350z mogli sie spokojnie zlapac bez obawy o wyhaczenie i 500zl +10pnktow

ogolnie to slabo bylo wczoraj ale przynajmniej w milym towarzystwie

zuczek, ty i wypalenie? moze jakis Crysis ? :P