Problem jest w tym, że często tacy cwaniacy włamują się na konta autokomisów. Mieliśmy już tak 2-krotnie. Z naszego konta wrzucali ciekawe auta w cenach o połowę niższych niż rynkowe.
Problem jest w tym, że często tacy cwaniacy włamują się na konta autokomisów. Mieliśmy już tak 2-krotnie. Z naszego konta wrzucali ciekawe auta w cenach o połowę niższych niż rynkowe.
Znalazłem jeszcze coś takiego: CZARNE AUDI TT 1.8 TURBO 180HP SKÓRA ! ALE DZIDA ! (3136184754) - motoAllegro
Auto ładnie odszykowane do sprzedaży, na zdjęciach prezentuje się na prawdę dobrze, ale już ze zdjęć widać że musiało mieć przygody. Zderzak przedni ze spryskami, a regulacja świateł od wersji bez spryskiwaczy i xenonu, do tego atrapa przednia (grill) od wersji poliftowej, a auto sprzed liftingu. Kierownica (pewnie zarówno z poduszką) od nowszej wersji. Pod maską brak osłon, co w tym wypadku akurat nie dziwi. Dodatkowo zwróć uwagę na połączenie deski rozdzielczej ze schowkiem po stronie pasażera, widocznym na zdjęciu z prawej strony auta (zdjęcie wnętrza). W tym przypadku przez szczelinę można włożyć do schowka rękę, tak to nie wygląda fabrycznie:P Ogólnie w tej cenie trzeba liczyć się z tym, że auto będzie po mniejszych lub większych przygodach. Jeżeli nie masz daleko to możesz oglądać, przebieg wydaje się w miarę realny. Kwestia ustalenia jak mocno było walone i czy w miarę dobrze naprawione. Inaczej będziesz przesiadywał na forum częściej, niż byś chciał, po czym sprzedasz auto i będziesz szerzył opinię jakim to TT było awaryjnym autem:P
Pozdrawiam!
Ostatnio edytowane przez jasiel ; 30-03-2013 o 21:57
Na duży plus dla sprzedającego, że nie pisze "bezwypadkowy"
Oferta - Audi TT - PILNE Świeżo zrobione zawieszenie i rozrząd!!! Auto w najbogatszej wersji wyposażenia. 1.8 Turbo 225KM 120 tyś. realnego przebie
Panowie, możliwe to, że fotele są od 2 gen?
W 8n fotele tylko standard lub kubełki takie jak quattro sport. Fotele z 8j to inwencja twórcza właściciela - przeszczep.
__________________________
Pozdrawiam
Tylko po co zmieniać fotele i obszywać fajere jak się ma 120 tyś.
mody mody i jeszcze raz mody. Tym bym nie przekreslal akurat auta...moze taniej kupil kmplet
Albo rzeczywiście taniej kupił fotele a z racji że w poprzednich wystrzeliły poduchy i były zalane krwią to je wymienił... ale tego raczej się nie dowiemy poza tym trzeba być optymistą...
Auta nikt nie przekreśla tylko sprzedającego który pisząc o "realnym przebiegu" zgubił chyba jedno 0
ja Wam powiem tak... Mam w domu samochód rocznik 2000, od nowości, samochód w moim mniemaniu bardzo mało używany, obecnie ostatnio jeździł rok temu, bo po prostu nie ma potrzeby żeby go używać. Powiedziałbym że on więcej stoi niż jeździ... Ale K***A, on ma przejechane 201 tysięcy. Dlatego jak widzę furę z 2000 roku z przebiegiem 120 000 to jednocześnie śmiać mi się chce i płakać.
Smacznej choinki wielkanocnej życzę i dużych jaj w koszyczku
Rzeczywiście większość samochodów z zagranicy ma kręcone liczniki, ale ja bym nie przekreślał samochodów z Polski. U mnie w domu był Peugeot 406 z 1999r. kupiony przez nas w salonie i w 2008r przy sprzedaży miał 102tyś. km zrobione. A już rarytasem był Passat mojego dziadka, który przez 10 lat zrobił 30tys. km (który zresztą został rozbity po tym jak 20-letnia Omega walnęła czołowo Dlatego w moim mniemaniu jeśli chodzi o przebieg auta to duuużo pewniejszym rozwiązaniem jest kupno auta z Polski niż z zagranicy. I czasami naprawdę zdarzają się rodzynki, które maja ponizej 100tys. km. Pozdrawiam
Ja nigdy nie wierzę w przebiegi podawane przez sprzedających. Tutaj panuje zasada - "musisz cofnąć żeby sprzedać", a zwłaszcza w 10cio letnich samochodach. Jeśli samochód ma książkę przeglądów i sprawdzisz sobie w serwisie jej oryginalność (ja tak zrobiłem w swojej TT) to przebieg jest oryginalny. Jeśli tego brak ......... przebieg to loteria.
a jak nie ma ksiazki i w serwisie pusto to nie oryginalny?