Kupujemy Audi TT MK1

[DAMEK-TT]

Witam serdecznie wszystkich użytkowników. Z racji tego iż pojawiły się na moim koncie bankowym jakieś oszczędności postanowiłem spełnić marzenie z dzieciństwa i zakupić Audi TT pierwszej generacji. Od około miesiąca przeglądam różne portale ogłoszeniowe , grupy ale nic sensownego nie ma. Oglądałem kilka egzemplarzy na żywo ale zazwyczaj były to trupy. Połowa samochodu w szpachli , brak katalizatorów , wycieki z silnika i ogólnie ledwo jeżdżące samochody.

Wpadł mi w oko ten egzemplarz. Co byście powiedzieli? Samochód w historii miał jakąś szkodę ale wiadomo nie są to nowe samochody. Może to być pierdola a może to być szkoda całkowita. Będę musiał zakupić raport żeby się dowiedzieć. Czy warto się interesować tym egzemplarzem ?
Podobno cały lakier był odświeżany przez poprzedniego właściciela. Nie z uwagi na wypadek a estetykę
Z tego co widzę na zdjęciach przeklejona jest nalepka z danymi samochodu z prawego pasa na plastiki.

http://https://www.olx.pl/d/oferta/sprzedam-audi-tt-1-8-turbo-CID5-IDZJQM5.html

VIN: TRUZZZ8NZY1021661
NR REJ: KMY06360
Data 1 rej: 28.09.2000

[_kris]

Szczerze patrząc na cepik to bym odpuścił, przegląd do 2015 i nastepny w 2019, dodatkowo dwie zmiany właściciela w tym okresie, trochę słabo dla mnie to wygląda. Musiał być niezły dzwon, skoro tyle stała. W dodatku piszesz, że była cała malowana, a moje oko widzi kilka odcieni srebrnego na tym aucie.

[DAMEK-TT]

Już ręce opadają z tymi TT . Coś czuję że będę musiał się dużo naszukać. Jeszcze interesują mnie te egzemplarze. Może coś sensownego ?

https://www.olx.pl/d/oferta/audi-tt-...-ID11EMr3.html

https://www.olx.pl/d/oferta/audi-tt-...-ID11rWD8.html



Dla mnie też jest podejrzane jak auto stoi dłużnej niż tydzień. Bo wydaje mi się że jak jest dobra sztuka to kwestia paru dni i sprzedane. Będzie chyba trzeba uzbroić się w cierpliwość albo ściągnąć coś z zagranicy na własną rękę bo na ogłoszeniach to 99% same trupy. A reszta ceny po 25-30k. Myślałem że znajdę coś sensownego do 15-17 tys na samo auto nje liczę serwisu ale widzę że może być ciężko D

https://www.olx.pl/d/oferta/audi-tt-...5-IDXj5km.html

https://www.olx.pl/d/oferta/audi-tt-...-ID10PaO2.html


Ten czarny roadster nawet fajny , niby w oryginalnym lakierze ale dlaczego ktoś ma auto 2-3 miesiące i sprzedaje ? :/

Tylko trzeba sobie zadać zasadnicze pytanie. Te samochodu mają już po 25 lat i czy trzeba się bać takiego po dzwonku ? Skoro ludzie ściągają ze Stanów Camaro , mustangi za grube pieniądze po szkodach całkowitych porobią blacharsko i śmigają , bo chyba nie bitej się nie doczekam

- - - - - - - - DODANO - - - - - - - - -

https://www.olx.pl/d/oferta/audi-tt-...-ID11qSxr.html

[_kris]

Tylko trzeba sobie zadać zasadnicze pytanie. Te samochodu mają już po 25 lat i czy trzeba się bać takiego po dzwonku ? Skoro ludzie ściągają ze Stanów Camaro , mustangi za grube pieniądze po szkodach całkowitych porobią blacharsko i śmigają , bo chyba nie bitej się nie doczekam

Prawda jest taka, ze TT jest mocno podsterowne (ciężki przód) i większość miała większą czy mniejszą kolizję. Jak auto jest naprawione zgodnie ze sztuką to będzie jeździć i nawet nie zauważysz, że było naprawiane. Problem to "polski janusz", który robi auto na sztukę, aby mało wydać, a dużo zarobić. W przypadku tej TT, to ta zniknęła z cepika na 3-4 lata i to już dla mnie śmierdzi. Rozumiem, mam szkodę, czy tak jak piszesz sprowadzam auto ze Stanów, naprawiam powiedzmy w pół roku lub max rok, ale kilka lat to już dla mnie za długo.

Co do wklejonych linków, napisze co widze a zdjęciach:
- czarna, zdjęcia podkręcone i nic poza odrapanym od spodu przednim zderzakiem nie widać
- druga, plus za posiadanie, właściciel od 7 lat, widać obrys poduszki na desce, jest to rok 99, więc może to być wada deski, pierwsze roczniki tak miały, do weryfikacji na żywo odcień prawego błotnika przód (wygląda jakby ciemniej),
- trzecia, widać przerobiony tłumik na dwie rury, zmieniona środkowa kratka zderzaka na tą z r32, nie widać dachu, ale sprzedawca pisze o uszkodzonej szybie do wymiany, na pierwszym zdjęciu jakby lewy przednik błotnik był w ciemniejszym odcieniu, porysowany schowek pasażera, zacinające się pokrętło od klimatronika, no i trochę mała cena na auto przywiezione z DE, opłacone i jeszcze zarobek na nim musi być,
- kolejana, mnie odstrasza sterczący komin (tlumik) , a tak takie nijakie, niby ok, ale po zdjęcia nijakie
- ostatnia, wygląda w miarę ciekawie, zmienione lub pomalowane środki lamp przednich, przerobiony wydech na dwoe końcówki, lotka a'la r32, blenda od r32, przedni grill od polifta, ciekawa felga

P.S.
temat z postami przeniosłem do już istniejącego tematu, aby była spójność na forum

[DAMEK-TT]

Jadę dzisiaj zobaczyć tą ostatnią. Pytałem właściciela na mierniku wyszły przedziały 80-130 mikronów na całym aucie. Przodu błotników z uwagi na odpryski zostały wyczyszczone i pomalowane. Na wszystko posiada dowody zakupów z napraw itd. Po vinie w historii nie ma żadnej szkody , ale tym nie ma się co sugerować. Oglądałem kiedyś auto z cvzyzta historia a było bite i szpachlowane. A co do tej TT to do naprawy napewno jest licznik przez złe wskazania i właściciel mówił że czasami na obrotach zafaluje i pytanie czy motor już będzie zajechany czy wina licznika że wskazówki drgają ;D

Podobno nie kopci , można robić test uszczelki pod głowicą, podłączyć pod komputer objechać na stację diagnostyczną , i na 10tys km robił jedną dolewkę oleju. I jedyna wada lakiernicza to przy lotce jakiś jeden purchle ale z tego co wiem to była wada lakiernicza bo sporo TT tam korodowały.



Tutaj jej dane z CEPIk:

TRUZZZ8NZY1002192
Pierwsza rej: 11.05.1999
SZA2094F

[_kris]

Klapa przy lotce, klapa przy lampach tablicy rej, utleniające się listwy na dachu i osłony progów to standard z rudą w TT, pozostałe elementy to już ingerencja zewnętrzna.
Licznik standardowo silniczki do wymiany, ewentualnie wyświetlacz jak uciekają piksele.
Falujące obroty to przepustnica do czyszczenia, ewentualnie można zacząć od adaptacji i dopiero jak nie pomoże to czyszczenie.

Popatrz ogólnie na stan silnika, czy nie ma wycieków, w jaki stanie są węże/przewody gumowe, jak wygląda odma. Dużo TT cierpi na "chorobę starczą", czyli parciejace i pękające przewody gumowe, po dwudziestu paru latach kończą żywot i są problemem w poprawnym działaniu silnika.

[DAMEK-TT]

Auto kupione , całość w oryginalnym lakierze. Do roboty licznik , oraz przewód od odmy jest dziurawy i trochę z niego podkapca. Błędów w komputerze brak , od spodu wzorowo. Jeszcze zimówki w zestawie także pojeździmy i zobaczymy co to za rodzynek Narazie banan nie schodzi z buzi

[_kris]

Auto kupione , całość w oryginalnym lakierze. Do roboty licznik , oraz przewód od odmy jest dziurawy i trochę z niego podkapca. Błędów w komputerze brak , od spodu wzorowo. Jeszcze zimówki w zestawie także pojeździmy i zobaczymy co to za rodzynek Narazie banan nie schodzi z buzi

To super, przyjemności z jazdy i niech banan nie schodzi z twarzy

[DAMEK-TT]

Muszę teraz znaleźć przyczynę problematycznego odpalania. Samochód stał wczoraj cały dzień ulewa i duża wilgoć , wieczorem odpalam odpalił od strzała obroty wachlowały pochodził 5-6 sek i zgasł. Za drugim razem odpalił od strzała i obroty równiutko nic nie bujnęło. Muszę zajrzeć do cewek , jedna była wymieniana przez poprzedniego właściciela dokładnie na: NGK U5022 , reszta cewek wygląda jakby była od nowości. No i jeszcze ogarnąć tą nieszczelność z tyłu silnika w okolicach odmy bo widać jakieś ślady oleju. Uszczelka pod deklem zaworów suchutka także z tamtąd nie leci na pewno. Oczywiście sprzedający o tym wspomniał. Jak jest ciepło to nie ma tego problemu tylko jak są mniejsze temperatury , śnieg , opady deszczu i autko stoi.

A tutaj lista rzeczy która była wymieniana. Mam stare części , potwierdzenia itp.

- Wymienione sprzęgło + obudowa sprężarki klimatyzacji
- Wahacze przód
- Drążki kierownicze przód
- Gumy na drążku stabilizatora
- nowe amortyzatory gwintowane przód + poduszki
- napinacz paska osprzętu + nowy pasek
- sonda lambda Bosch
- czujnik temperatury płynu chłodniczego
- poduszka silnika
- termostat
- nowa cewka
- komplet świec
- oryginalna obudowa filtra powietrza (wcześniej był stożek)
- czujnik masy powietrza Bosch
- uszczelka przepustnicy + czyszczenie przepustnicy
- olej skrzyni biegów
- nowy filtr paliwa
- rozdzielnik płynu chłodniczego
- kierunkowskazy dynamiczne
- nowa szyba przednia (stara dostała kamieniem
- Świeżo wymieniony olej + filtr oraz nowy filtr powietrza
- rozrząd przy przebiegu 245tys km + uszczelka pokrywy zaworó

—— EDIT —-
Samochód posprawdzany VAG-COM , cała diagnostyka wykonana błędów absolutnie brak. Zrobiłem jeszcze adatpacje przepustnicy. Zastanawiam się czy nie wymienić profilaktycznie pompy paliwa. Widziałem parę filmików z takimi objawami jak ja mam i winne okazało się pompa paliwa albo lewe powietrze