ASO Audi nie udziela informacji o historii serwisowej pojazdów. A sama informacja, jak już ktoś wspomniał, o przebiegu to za mało.
Ja przed zakupem zamówiłem w ASO sprawdzenie auta, 95 pkt czy coś koło tego. Potwierdzil przebieg z tym co w komputerze i na oględzinach, ale na papierze nigdzie tego nie mam - robiłem to zdalnie, może jakbym był na miejscu, to więcej bym od nich wyciągnął.
Kolega z forum, który sprawdza historię po VINie, robi dobrą robotę. Z 5 aut sprawdziłem. Miny ominalem.
Kolega comoaligato robi dobrą robotę. Sprawdzałem u niego przed zakupem auta i nie szkoda mi wydanych 50PLN za sprawdzenie historii po VINie.
Pierwsza zasada to, że jak auto jeździ w PL już parę lat i nie było serwisowane w ASO to nie ma sensu weryfikacji - mija się z celem, bo i tak nie potwierdzimy aktualnego przebiegu, jedynie co dostaniemy informację co było kiedyś robione a aucie i jaki był stan licznika przy ostatniej naprawie, a to już jest punkt wyjścia do bieżącego przebiegu - patrzymy jaka jest różnica, może okazać się, że auto np. 4 lata temu miał 200tyś, a teraz na ok. 150tyś..
W przypadku aut świeżo sprowadzonych lub na bieżąco serwisowanych w ASO opłaca się wydać kasę za historię serwisową. Mamy wtedy całą historię, czyli co było robione i kiedy. Najważniejsze jest wyciągać z tego wnioski typu: auto dopiero sprwadzone a ostatni przegląd dwa lata temu - czyli zastanawiamy się co robiło ostatnie dwa lata? Czy stało dwa lata i szukało kupca? Czy było po dzwonie? Itp.
Powiem Wam szczerze, że jak właściciel (np Niemiec) dba o auto to nawet na wymianę żarówki jedzie do ASO. Ja mam w swojej historii nawet wymianę kół lato-zima, zima-lato.
A tak na marginesie na TVN Turbo zrobili program z ukrytą kamerę i handlarze opowiadali jak w nowych autach robi się historię. Tak w skrócie: auto z przebiegiem 200-300tyś kupione we Włoszech wiezie się do Niemiec. Cofa się licznik na 90tyś jedzie do serwisu i wymienia się rozrząd - powstaje wpis, następnie miesiąc, dwa później robi się wymianę oleju, też w tym samym serwisie i tak powstaje nowa historia serwisowa. Auto przyjeżdża do PL i jest sprzedawane z nową książką, niskim przebiegiem i po pierwszym właścicielu. Takie auta idą jak ciepłe bułki, tak jak powiedział handlarz: to klient(kupujący) kształtuje rynkek, każdy chce auto 2-3 letnie z niskim przebiegiem po pierwszym właścicielu.
Widziałem ten program. Zresztą nie trudno zauważyć, że największe wzięcie mają samochody z przebiegiem około 160000-180000 km. Niezależnie od rocznika, niezależnie od ogólnego stanu technicznego, przebieg zawsze jest bardzo podobny.
Dlatego ludzie będą kupowali auta nowe, na raty, kredyt itp wtedy biznes sprzedaży samochodów używanych w komisach przestanie się opłacać
Zależy, jak zarabiasz 1000zł to nie kupujesz auta na raty, bo ledwo ci starcza. Ale na grata za 10tyś nazbierasz. I taka osoba oczekuje że samochód za 10tyś będzie bezwypadkowy i z przebiegiem 120tyś
Fakt faktem, w polsce jeździ największy śmietnik europy. Nas nie stać nawet na mechanika, a co dopiero ASO, albo nowy samochód.
Komisy samochodowe to wg mnie cmentarzysko samochodów których nikt już nie chce, ale ludzie chodzą i oglądają bo może a nóż okazja się trafi. Ale jeżeli jest okazja to takie handlarze też przecież mają rodziny i znajomych. Więc kółko się zamyka.
ja przy sprawdzaniu auta w ASO dostawalem wszystko lacznie z pelna historia serwisowa, takze potwierdzam, ze jesli bylbys na miejscu to dostalbys to wszystko na wydruku + kilka kartek a4 z rozkodowanym wyposazeniemZamieszczone przez bart
"Love Them BOTH" - M.
Udziela i ciach
Wszystkiego można się ładnie dowiedzieć co i kiedy było wymieniane, tak jak pisałem wcześniej, jeżeli komuś się nie chce ruszać tyłka i woli zapłacić, opcja dobra, robię przelew i na maila przychodzi mi historia serwisowa, o ile istnieje i nie jest sklonowana, co ostatnio się zdarza, ale to w przypadku drogich lub bardzo drogich aut, w przypadku tych tanich jest to nie opłacalne, jeżeli zaś chcemy sami uzyskać coś na temat interesującego nas auta, jedziemy do najbliższego ASO, przez tel też można, ale różnie z tym bywa i w punkcie serwis, pracownik Audi robi nam wydruk co, jak, kiedy, jeszcze nie spotkałem się w Vagu z odmową takiej info.
Myślę że temat jest wyczerpany i można zakończyć tą dewagacje
Znowu TT znowu Cabriolet
Uprawnienia umieszczania postów
