Witam
Jeszcze raz powrócę do tematu zapalającej się kontrolki ABS. Jak opisywałem wyżej często na dziurach zapala mi się kontrolka ABS. (VAG ciągle wywala że to lewy przedni czujnik) Czujniki już były 3 sprawdzane, przewodów nie wymieniałem ale poizolowane wszystko, wtyczką przy kole tez ok. Okienka przy kole ok.
Ostatnio (wczesną jesienią) to nawet już wyskakiwał ze nie błąd sporadyczny wiec po wyłączeniu zapłonu i ponownym włączeniu nie kasował się. Przejadę kilkaset metrów zgaszę i znowu się pojawia jako sporadyczny i można go skasować.
A najdziwniejsze jest to że gdy jest chłodniej jak teraz (jak jest poniżej 5-10 stopni C) to problemu prawie nie ma a na pewno się robi na dosłownie sporadyczny. (błędu nie ma a ABS działa). Jak było lato to błąd wyskakiwał na okrągło.
Nie wiem jak wygląda przewód tam dalej gdzie już w chodzi w nadkole, czy dostanie się tam od strony maski jest utrudnione?. Może to tam tkwi problem? Czy może coś pompą?