Nie odbezpieczony lub zatarty hamulec najazdowy, przy sporej prędkości musiał zacząć hamować i stąd ta sytuacja, miałem podobny przypadek zjezdzając ze sporej gory w lawecie nie zadziałał ham. najazd. i podniosło mi tył auta tak ze jechałem tylko na przednich kołach nic nie dało się zrobić, zaczęło miotać jak na filmie i piruet. laweta w rowie na boku auto na lawecie się trzymało ale cała strona do malowania, w moim aucie nic się nie stało. Po godz. wyciągania lawety i opłaceniu mandatu ( ktoś zadzwonił na policje ) pojechałem dalej. Też myślałem nad depnięciem w gaz lecz na dole gory miałbym pewnie ze 150km/h i co wtedy.