Cześć
Kupiłem TT z uszkodzonym termostatem i wstyd się przyznać od tamtej pory go nie wymieniłem. Kupiłem, termostat, zabrałem się za wymianę ale poległem. W a8 4,2 zrobilem to w 30 minut tutaj dostęp był tak trudny, że sobie odpuściłem.
Miałem oddać mechanikowi ale auta używam dzień w dzień do pracy wiec nie było kiedy.
I tak sobie śmigam.... w korku 90 * w trasie 75*
Jednak w ten weekend jade dość daleko od domu. Zastanawiam się... czy istnieje możliwośc by ten uszkodzony już termostat nagle jeszcze raz się zepsuł i zamknał obieg na stałe? Wiadomo, że nie było by to miłe doznanie w trasie.
Ja osobiście nie słyszałem nigdy, zeby komuś się tak stało. Mało tego, znam wielu ludzi, którzy nie zdają sobie sprawy o uszkodzeniu i smigaja tak latami.