Przy aplikacji folii waznych jest kilka parametrow:
- folia musi byc aplikowana w odpowieniej temperaturze, potem auto musi odstac okolo 2 dni w takiej temperaturze, aby folia sie ulozyla. Folie nalezy aplikowac tak, by uniknac tzw. efektu pamieci, czyli ze po jakims czasie folia w danym miejscu zacznie odchodzic.


- to, co czesto wplywa na cene to stopien demontazu auta. Czesto bowiem nie demontuje sie elementow nadwozia i okleja sie auto idac "po najmniejszej linii oporu". Do oklejania powinno zdjac sie zderzaki, progi, lampy, klamki, lusterka itd. Dzieki temu aplikator bedzie mial mozliwosc wyczyszczenia kazdego zakamarka, dzieki czemu aplikacja bedzie trwalsza. Poza tym folia dotrze do miejsc niedostepnych bez demontazu tych elementow. Tu sie nasuwa pytanie, na ile aplikator jest kumaty w tych sprawach. Moze sie okazac, ze przy demontazu polamie polowe zatrzaskow a zderzak i lampy spasuje tak, jakby auto robilo 4 slady.


Temat jest naprawde rozlegly, a firmy aplikujace taka folie pojawiaja sie jak grzyby po deszczu, zanizajac tym samym cene i psujac rynek. Temat samych folii jest rowniez szeroki, wiec nie bede sie juz rozpisywal. Mowiac krotko, okleic mozna auto za 2 tys, jak i za 7 tys. Wszystko zalezy od naszych oczekiwan co do stosunku jakosc/cena. Czasem mnie smieszy gdy ktos mowi, ze widzial oklejone auto i folia sie gdzies marszczyla i widac bylo w szczelinch oryginalny lakier. Jesli firma nie jest w stanie pokazac mi kilkunastu / kilkudziesieciu realizacji (w tym kilka na zywo), to nawet nie marnuje czasu na dalsza dyskusje


Gepetto, podeslij mi na PW namiary na Twojego kolege, ew. strone www. Moze do niego podjade. Dzieki