Tak na prawdę to nie było tylko woskowanie. Napisałem tak dla uproszczenia
- najpierw gruntownie umyłem auto ręcznie
- później glinkowanie
- dalej dokładne suszenie
- polerowanie maski i dachu maszyną polerską (były drobne zadrapania)
- na koniec woskowanie i konserwacja elementów plastikowych oraz opon
Zacząłem około 20:00, skończyłem po 24:00. Taki program "light" bo polerowałem tylko dwa elementy i nie dotykałem się wogóle do wnętrza auta
No tak, ale ja mam hopla na tym punkcie