Ok dzięki w takim razie po prostu go wymienię na nowy. Sprawa wygląda tak. Ostatnio robiłem głowice. Miałem jakąś nieszczelność i spaliny przedostawały się do płynu chłodniczego. Po tej naprawie wszystko było ok przez jakiś czas. Nagle auto zaczęło się zachowywać trochę dziwnie. Zakładam że poprawnym działaniem zaworu upustowego jest trzymanie ciśnienia podczas przyśpieszania a dajmy na to przy zmianie biegu gdy odpuszczamy gaz to zawór powinien odpuścić ciśnienie wydając charakterystyczny dzięki spuszczanego powietrza. Tak było. Teraz jest trochę inaczej. Podczas przyśpieszania przy około 5 tysiącach obrotów słychać naprawdę chłośnie syknięcie powietrza. Moja teoria jest taka. Zawór jest już wysłużony i nie wytrzymuje ciśnienia przy przyśpieszaniu i upuszcza je w nieodpowiednim momencie przez co przyśpieszanie jest jakby troszeczkę gorsze. Czy moje przypuszczenia mogą być prawdziwe? Jeśli tak to czy jest sens wymieniać ten zaworek na seryjny czy może zainwestować w coś lepszego?