a na jakiej podstawie stwierdzili że to nie wykroczenie tylko przestępstwo?
sorki że tak pytam ale wypadki się zdarzają łoś wbiegnie sarna itp i może się stac podobnie;/ ocenili że przestępstwo na podstawie prędkości ?
a na jakiej podstawie stwierdzili że to nie wykroczenie tylko przestępstwo?
sorki że tak pytam ale wypadki się zdarzają łoś wbiegnie sarna itp i może się stac podobnie;/ ocenili że przestępstwo na podstawie prędkości ?
Niestety ale na podstawie prędkości i zniszczeń jakie spowodował, jazda 210 taką drogą to jak chodzenie po mieście z odbezpieczonym pistoletem, jak się coś stanie to odpowiadasz za skutki, jako nieumyślne spowodowanie np. zagrożenia życia itp.
Masz prosty przykład autostrad w D.E. brak ograniczeń na niektórych odcinkach, lecz jedziesz na własne ryzyko i powodując wypadek masz problemy z prawem i ubezpieczycielem, wszystko zależy od skutków i może sie nawet skończyć więzieniem
Ostatnio edytowane przez ZUCZEK ; 14-05-2011 o 12:16
Znowu TT znowu Cabriolet
Ja również życzę szybkiego powrotu do zdrowia i zero komplikacji powypadkowych związanych z rekonwalescencją.
Miałeś naprawdę dużo szczęścia, cieszę się, że nikomu nic się nie stało. Może trochę towarzystwo powstrzyma się od butowania swoich aut na jakiś chociaż krótki czas
Ubezpieczyciel rozumiem AC wypłaca?
w tym roku akurat zrezygnowalem z ac
doszedlem do wniosku ze przez pierwsze 2 lata placenia po kilka tys niczemu dobremu nie wrozy
Również zyczę szybkiego powrotu do zdrowia, zarówno twojego jak i Twojej kobiety. Mieliście tak dużo szczęscia w nieszczęściu, że aż trudno uwierzyć. Myśle że Twoja historia wpłynie na moje zachowanie na drogach gdyż ostatnio zbyt często mam ochote przyspieszac.
Co do AC to na prawde miales pecha, ja wlaśnie niedlugo ide swoje odnowic. No cóż, pieniadze to nie wszystko Pozdrawiam.
mieliscie naprawde cholernie duzo szczescia i jeszcze mniej wyobrazni... na takiej drodze w tym miejscu taka predkosc to zupelne nieporozumienie... strach pomyslec jakby na tym odcinku ktokolwiek jechal z naprzeciwka... albo pojawil sie na tym skrzyzowaniu... trzymam kciuki za powrot do zdrowia. co do odpowiedzialnosci karnej niestety prawo jest bezlitosne. jesli obrazenia spowodowane wypadkiem powoduja powrot do zdrowia trwajacy ponad 7 dni to do sprawy z automatu wkracza prokurator...
Nie zazdroszcze sytuacji...
Wykozystaj madze druga szanseod losu!
PZDR!
A przypadkiem jeżeli rodzice dziewczyny lub sama dziewczyna nie wnosi pozwu to sprawa powinna tylko tyczyć się z wykroczenia?
Ewentualnie po zeznaniach policji jeżeli wchodzi prokurator, to chyba już tylko zależy od tego co powie dziewczyna i rodzice dziewczyny, no i sami znajomi w sądzie.
AC w sumie przy zdrowiu i tym bardziej życiu nie znaczy nic.
Patrzę sobie jeszcze na te zdjęcia i twierdzę, że powinieneś się cieszyć że drzewa były dosyć młode i wyhamowywały prędkość, uderzenie w dorosłe grube drzewo samochodem przy stówie często równa się ze śmiercią na miejscu, bo taki wielki dąb odda Twojemu autu całą siłę z powrotem! A drzewka wyhamowywały/redukowały prędkość regularnie (amortyzowały)
Swoją drogą PANOWIE nie zapierdal*my jeżeli po obu stronach drogi są drzewa! Mnie zawsze drzewa mentalnie przyhamowują jak je widzę po obu stronach drogi, bo czuję respekt z siłą natury z którą się nie walczy.
Ostatnio edytowane przez MichalTT ; 15-05-2011 o 13:17
przy tego typu wystepku komunikacyjnym nie, jesli poszkodowana przez kierowce osoba dozna obrazen wymienionych w 157 KK, przestepstwo ścigane jest z oskarżenia publicznego /z urzedu/,
wyjatek stanowi sytuacja, gdy poszkodowany to osoba najblizsza (dziewczyna nia nie jest) - wtedy jest na wniosek, czyli sytuacja, o ktora pyta MichalTT,
takze w tej sytuacji przychylne zeznania dziewczyny pomoga przy wymierzaniu kary, ale nie pozbawia czyny przestepnosci,
do obejscia tylko w ten sposob, ze organy nie dowiedza sie o obrazeniach poszkodowanego, czyli kiedy po wypadku nie trafia on do szpitala, lub o wizycie w szpitalu nie wie Policja - w tym wypadku odpada, bo sprawa byla zbyt powazna - byla wzywana karetka i jest karta szpitalna, wiec prokurator ma zielone swiatlo
wlasnie dlatego sie zartuje, ze jak w trasie "na stopa" kusi jakas ladna Pani, to uprzejmoscia zabrania jej ze soba, ryzykujemy odpowiedzialnoscia karna w razie wypadku... chyba, ze to zona...
"Love Them BOTH" - M.
No to widze ze nasz Club TT zyskal pomocnego radce prawnego pt. M and V (:
Troche mnie straszysz tym prokuratorem. Moja dziewczna nie byla w szpitalu 7dni. Jakies 4-5 chyba. Sad bierze to jakos pod uwage?
MichalTT - dobrze piszesz, te "mniejsze" drzewa dosc niezle zamortyzowaly.
ja tylko uczulam, ze prokurator to tez czlowiek, a ludzie sa rozni,
absolutnie nie odbieraj tego jako straszenie, bo i po co - rozumiem, ze alkoholu w Twoim wykonaniu nie ma w tej historii ?
jesli nie, pamietaj po prostu, ze poszkodowana jest po twojej stronie i trzeba akcentowac, ze nastapilo pojednanie z poszkodowanym, ugoda, zadoscuczynienie - zwal jak zwal,
rzecz jasna u Ciebie pelna skrucha, wyciagniecie wnioskow z zajscia i postanowienie poprawy,
sad wszystko bierze pod uwage,
magiczne "7 dni" nie sa istotne dla twojej odpowiedzialnosci w kontekscie, o ktory pytasz,
nie chodzi o czas hospitalizacji, tylko o czas trwania rozstroju (krwiak ~ 1rok wg tego co pisales),
poki co sie tym za bardzo nie przejmuj, po prostu czekaj na kolejne wezwania i sprawdzaj w jakim charakterze masz sie stawiac,
no i...
zyj dobrze z dziewczyna zart
albo jeszcze lepiej... wez szybko cywilny i zgas sprawe powolujac sie na fakt, ze poszkodowana to osoba najblizsza... znowu ZART
"Love Them BOTH" - M.
No, miałeś dużo szczęścia, że tam były mniejsze drzewa. Chociaż na zdjęciach nie wyglądają na takie bardzo cienkie, zwłaszcza to co silnik zniszczył. Chyba tupolewa położyły mniejsze drzewka.
Swoją drogą ciężkie musiałeś mieć dni jak nie widziałeś swojej dziewczyny leżąc w szpitalu. Najgorzej by było sobie wybaczyć jakby dziewczyna wyszła z wypadku z większymi obrażeniami.
No nic, stało się, coś tam w sądzie załatwisz, ale nie ma już co do tego wracać i się przejmować. Trzeba żyć dalej, cieszyć się życiem i tym, że masz taką dziewczynę
Pozdrawiam i życzę wam szybkiego powrotu do zdrowia
Tak czy siak Blerx nigdy bym nie przypuszczał, że akurat Tobie zdarzy się taka sytuacja - zawsze Ciebie odbierałem za bardzo spokojną osobę która robi świetne zdjęcia
Głowa do góry jesteśmy z Tobą [COLOR="Silver"]
Weźcie cywilny na szybkiego to może się upiecze.
MARUDA
hehe, na zarty sie zebralo (: Kiedys na pewno sie pobierzemy (:
Po alkoholu w czasie wypadku nie bylem.
Jeszcze raz dzieki za slowa otuchy i porady!
Musze jakos sie do tej rozprawy sadowej przygotowac zebym zapytany wiedzial co mowic.
Dziewczyna faktycznie trafila mi sie cudowna. Taka prawdziwa przyjaciolka, a nie jak czesto bywa ze potrafia jeszcze wiecej problemow siac.
no to razem będzie Wam łatwiej w tej sytuacji i dobrze że będzie wspierac a nie tylko dolowac
w razie czego to myślę że jest tutaj parę osób które CI pomogą przy rozprawie bo siedzą w temacie